Rodzice katoliccy i żydowscy zaskarżą w sądzie najwyższym Quebecu wytyczne laicyzujące programy edukacyjne w przedszkolach.
Jest to reakcja na serię antyreligijnych incydentów, gdy władze kanadyjskiej prowincji zaczęły cenzurować wszelkie odniesienia do Boga w subsydiowanych placówkach należących do instytucji religijnych.
Np. w żydowskim przedszkolu zakazano zabawy arką Noego, a w katolickim cenzurowano piosenki religijne i kolędy, jako wspominające o Bogu.
Zabroniono też używania opowieści biblijnych na zajęciach. Rodzice zaprotestowali i zamierzają udowodnić w sądzie, że wytyczne edukacyjne są niezgodne z konstytucją oraz naruszają ich wolność wyznania. Podkreślają też, że specjalnie wysyłają pociechy do placówek religijnych, by dzieci od najmłodszych lat wzrastały w wierze rodziców. W prowincji Quebec na 2 tys. przedszkoli sto prowadzą instytucje religijne. Władze uznają, że do obowiązków państwa nie należy zapewnianie edukacji religijnej, natomiast rodzice odpowiadają, że nie oczekują od jego instytucji laicyzacji dzieci.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.