Wstępne badania potwierdziły, że wyhodowane w Dolnej Saksonii, na północnym zachodzie Niemiec, kiełki fasoli mogą być źródłem infekcji wywołanej niebezpieczną bakterią EHEC, która uśmierciła co najmniej 22 osoby i spowodowała zachorowanie ponad 2000 ludzi.
Poinformowały o tym w niedzielę niemieckie władze.
Minister rolnictwa Dolnej Saksonii Gert Lindemann powiedział na konferencji prasowej, że także kiełki innych roślin z gospodarstwa ekologicznego w regionie Uelzen między Hamburgiem a Hanowerem są podejrzane. Dotyczy to łącznie 18 różnych mieszanek kiełków, w skład których wchodzą m.in. kiełki różnych odmian groszku, fasoli i rzodkiewki.
Lindemann przestrzegł ludzi przed spożywaniem kiełków do czasu następnego komunikatu. Powiedział, że ostateczne wyniki testów będą znane w poniedziałek. Dodał, że władze nie wykluczają także innych możliwych źródeł zakażenia i zaapelował do Niemców, by nie jedli pomidorów, ogórków i sałaty.
Minister oświadczył, że farmę zamknięto, a całą jej produkcję wycofano. Dodał, że co najmniej jeden z pracowników gospodarstwa zaraził się bakterią EHEC.
Bakteria EHEC zabiła dotychczas w Europie 22 osoby, w tym 21 w Niemczech.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.