Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przyszedł na obronę pracy magisterskiej polskiej studentki moskiewskiego Instytutu Języka Rosyjskiego im. Puszkina.
Małgorzata Wojciechowska powiedziała TVN24, że była uprzedzona, że prezydent może przyjechać, ale nie zakładała, że się pojawi. - Nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać - przyznała. Tymczasem Miedwiediew wszedł, przeprosił, że przeszkadza. Potem poprosił żebym kontynuowała i usiadł na moim miejscu - opowiada studentka. O nic nie pytał. - Usiadł, uśmiechnął się i chwilę posłuchał. Niestety musiał szybko iść na dalsze spotkania. Nie było nawet okazji uścisnąć dłoni - opowiada świeżo upieczona pani magister.
Polka studiowała w Instytucie Rusycystyki Uniwersytetu Warszawskiego i do Moskwy wyjechała na stypendium. Jej praca magisterska poświęcona była tworzeniu specjalnych podręczników dla pracowników polskiej branży turystycznej.
Prezydent Miedwiediew odwiedził instytut Puszkina z okazji ustanowienia 6 czerwca Dniem Języka Rosyjskiego. Datę wybrano nieprzypadkowo - 6 czerwca to urodziny Puszkina, ojca języka rosyjskiego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.