Wśród uchodźców syryjskich w Turcji nie ma mężczyzn – alarmuje tamtejsza Caritas. Granicę przekroczyło już 12 tys. Syryjczyków, wśród których są jedynie kobiety z dziećmi, osoby w podeszłym wieku oraz setki rannych.
Dla uchodźców władze Turcji przygotowały pięć obozów, do których nie wpuszczono jeszcze pracowników Caritas. Z wiadomości uzyskanych przez katolicką instytucję wynika, że wzrasta liczba uciekinierów. Granica syryjsko-turecka cały czas jest otwarta. Uchodźcy donoszą o aktach przemocy, aresztowaniach i użyciu siły wobec cywilów. Stan psychiczny uciekinierów jest bardzo poważny. Nie wiadomo, czy armia syryjska przeprowadza aresztowania mężczyzn-uciekinierów. Do kraju tego dziennikarze mają zakaz wjazdu. Caritas Turcji przygotowała już pomoc i czeka na pozwolenia władz, by przekazać ją poszkodowanym. Syryjscy uchodźcy potrzebują najbardziej środków sanitarnych, żywności, ubrań i artykułów dla dzieci.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.