Po artykule w „Tygodniku Powszechnym” rodzina śp. Mariana Sołtysiaka ps. „Barabasz”– dowódcy oddziału Armii Krajowej „Wybranieccy” i środowisko kombatantów, zwrócili się do Delegatury IPN w Kielcach o wszczęcie śledztwa wobec „oszczerstw i szkalowania dobrego imienia” legendarnego dowódcy z Kielecczyzny.
Po artykule „Bohater i Żydzi” , który ukazał się 3 lipca w „Tygodniku Powszechnym” , rodzina śp. Mariana Sołtysiaka ps. „Barabasz”– dowódcy oddziału Armii Krajowej „Wybranieccy” i środowisko kombatantów, zwrócili się do Delegatury IPN w Kielcach o wszczęcie śledztwa wobec „oszczerstw i szkalowania dobrego imienia” legendarnego dowódcy z Kielecczyzny.
„Po zapoznaniu się z dokumentami IPN, zamierzamy założyć sprawę sądową z powództwa cywilnego wobec Andrzeja Pawelca, który na łamach TP rzuca oszczerstwa i szkaluje mojego stryja” – zapowiada w imieniu rodziny Małgorzata Sołtysiak.
W piśmie skierowanym 5 lipca do Leszka Bukowskiego - naczelnika delegatury IPN w Kielcach, Sołtysiak pisze m.in.: „W artykule tym żołnierz z oddziału 'Barabasza' p. Henryk Pawelec ps. 'Andrzej' przytacza informacje, z których jakoby jednoznacznie wynika, że 'Wybranieccy' byli organizacją przestępczą, mordującą niewinną ludność pochodzenia żydowskiego, kierując się antysemityzmem i chęcią zysku. Swojego nieżyjącego dowódcę, p. Henryk Pawelec nazywa zbrodniarzem, mordercą, złodziejem”.
Sołtysiak podkreśla, że rodzina i żyjący członkowie oddziału „traktują to jednoznacznie jako próbę odebrania dobrego imienia dowódcy oddziału i żołnierzom podziemia niepodległościowego”.
Środowisko akowskie z Kielc i innych stron Polski, np. z Wrocławia, Opola stanęło po stronie „Barabasza” uważając atak niego za jednostronny i zarzucając autorce artykułu, Zuzannie Radzik, nierzetelność.
„Autorka jedzie do Chmielnika, aby pisać o Spotkaniach z Kulturą Żydowską, ale zajmuje się 'Barabaszem i planowaną tam tablicą, jemu dedykowaną i, co gorsze - opiera swój duży artykuł prasowy na rozmowie wyłącznie z jednym człowiekiem. Nie sięga nawet do IPN, powołuje się wyłącznie na Pawelca i materiał, który ukaże się dopiero jesienią br. w roczniku 'Zagłada Żydów'” – mówi KAI Pelagia Barwicka, która znała osobiście „Barabasza”. Jej zdaniem, ukazany w pozytywnym świetle bohater artykułu, Andrzej Pawelec, „od lat nie odróżnia prawdy od fałszu, budując swoją własną legendę”.
Dla Jana Dubaja - dokumentalisty „Wybranieckich” - skandaliczne jest np. zdanie Pawelca z artykułu: „Od miłości są piękne dziewczyny, a nie jakieś ojczyzny (…)” oraz powoływanie się na wyroki sądowe wobec „Barabasza” i jego ludzi z lat. 50.
Wobec wytoczonego w artykule zarzutu przeciw „Barabaszowi” o wydawaniu wyroków śmierci na Żydów, protestuje także Włodzimierz Gruszczyński, który w konspiracji zajmował się m.in. wykonywaniem wyroków. „Od wydawania wyroków, w tym i wyroków śmierci, były w Armii Krajowej Wojskowe Sądy Specjalne. Żadnemu organowi, żadnemu oficerowi bez względu na rangę – nawet 'Grotowi' , czy 'Borowi' – takie prawo nie przysługiwało” – zaznacza.
Kombatanci zapowiadają sąd koleżeński wobec Henryka Pawelca i zamierzają wykluczyć go ze swoich szeregów. Rodzina natomiast planuje proces z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych.
W artykule „Bohater i Żydzi” jego autorka – Zuzanna Radzik podważa zasadność ufundowania w Chmielniku tablicy pamiątkowej „Barabaszowi”, co planowane jest na 11 listopada 2011.
Analizując przebieg tegorocznych IX Spotkań z Kulturą Żydowską, które odbyły się 18-19 czerwca, stawia m.in. pytanie: ”Czy można w jednym miasteczku pielęgnować pamięć o zabitych Żydach i odpowiedzialnym za ich śmierć partyzancie”. Przytacza ustne wypowiedzi Henryka Pawelca - członka oddziału oraz powołuje się na artykuł Aliny Skibińskiej i Joanny Tokarskiej – Bakir „Barabasz i Żydzi. Z historii oddziału AK "Wybranieccy”, który ukaże się w roczniku „Zagłada Żydów” jesienią 2011 r.
Marian Sołtysiak (1918 – 1995), dowódca oddziału „Wybranieccy”, pułkownik 4 Pułku Piechoty Legionów AK.
„Wybranieccy” wsławili się wieloma brawurowymi akcjami na Kielecczyźnie m.in. w Jędrzejowie, Chmielniku, Daleszycach, Kielcach. Do znanych akcji należy np. zwycięska bitwa pod Antoniowem, która uratowała okolicę przed pacyfikacją. Oddział uczestniczył w akcji „Burza”.
Po rozwiązaniu AK, Sołtysiaka szykanowało UB. W 1951 r. w pokazowym procesie skazano go na 7 lat więzienia. Zwolniony po 5 latach, współpracował m.in. z Radiem Kielce, pisał wspomnienia do lokalnych gazet oraz historię „Wybranieckich”. Ocenzurowaną wersję książki „Chłopcy Barabasza” wydał PAX w 1967. W 1966 r. Sołtysiak został sekretarzem Głównej Komisji Współpracy z Polonią Zagraniczną w Zarządzie Głównym ZBOWID.
Marian Sołtysiak zmarł w szpitalu w Kielcach w 1995 r. Zrehabilitowany w 1956 i w 1990 .
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.