Anders Behring Breivik, człowiek odpowiedzialny za zabicie 76 osób w zamachach w Norwegii, uważał, że należy abortować niepełnosprawne dzieci – przypomina John-Henry Westen, redaktor naczelny LifeSiteNews.com, ostro protestując przeciwko manipulacjom niektórych mediów, które terrorystę z Olso nazywają „chrześcijańskim fundamentalistą”.
Zdaniem publicysty, opisywanie mordercy jako fanatycznego wyznawcy Jezusa może prowadzić do budzenia nastrojów niechęci wobec wiernych chrześcijan w Europie i na całym świecie.
Jak podkreśla Westen, z lektury obszernego manifestu mężczyzny wynika, że morderca był nie tylko masonem, ale wyrażał skrajnie antychrześcijańskie poglądy, a tydzień przed zamachami korzystał z usług prostytutki.
„Liczący 1500 stron manifest Breivika ukazuje człowieka przepełnionego nienawiścią i zdezorientowanego, którego osobista wiara religijna była prawie żadna, a jego dziwaczne i pełne sprzeczności poglądy większość chrześcijan uznałaby za odrażające” – pisze Westen, zwracając uwagę, że Breivik popiera aborcję w przypadkach gwałtu i gdy dziecko jest niepełnosprawne fizycznie lub umysłowo.
Westen zaznacza, że deklaracja norweskiego terrorysty o przynależności do chrześcijaństwa, rozumianego jedynie jako czynnik społeczno-kulturowy, bez pragnienia nawiązania osobistej więzi z Jezusem Chrystusem, jest zaprzeczeniem wiary chrześcijańskiej.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.