Kadra dowódcza, żołnierze, koledzy i personel bazy Ghazni w Afganistanie modlili się 30 lipca w intencji poległego st. szer. Paweł Poświata oraz jego bliskich. - Służba żołnierska to ofiara na ołtarzu Ojczyzny. Dzisiaj na tym ołtarzu chcemy w szczególny sposób ofiarować służbę i życie śp. Pawła Poświata, który był przesiąknięty wiarą, Bogiem – mówił podczas Mszy św. w kaplicy polowej pw. Bożego Miłosierdzia ks. ppłk Jerzy Suchecki, kapelan Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie. St. szer. Paweł Poświat zginął podczas patrolu 28 lipca.
Mszę św. koncelebrował ks. kpt. Krzysztof Kara, który w homilii wspominając poległego podkreślał, że był on osobą niezwykle oddaną swojemu powołaniu, jakim była służba wojskowa.
- Przekraczając bramę koszar żołnierz decyduje się żyć dla takich wartości jak wolność i bezpieczeństwo, pokój i poszanowanie praw dla człowieka w kraju i poza jego granicami. Żołnierz jest świadom tego, że w obronie tych wartości może zapłacić najwyższą cenę – stracić zdrowie lub oddać życie. Żołnierz ginąc na polu chwały nie umiera dla siebie. Do długiej listy osób, które złożyły swoje życie na ołtarzu najwyższych wartości dopisujemy dziś Pawła” – powiedział.
Kapłan zwracając się do przyjaciół Pawła, przede wszystkim tych ze Zgrupowania Bojowego „Alfa”, z którymi na co dzień służył w Afganistanie prosił, aby wszyscy docenili fakt, że mieli szczęście spotkać na swojej drodze oddanego przyjaciela, sumiennego żołnierza, osobę, która żyła dla innych. „Dzisiaj Paweł uczy nas, że życie człowieka jest zawsze skierowane na innych.
St. szer. Paweł Poświat służbę wojskową rozpoczął w 2003 roku. W kraju służył na stanowisku kierowcy w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej. Był bardzo dobrym wojskowym specjalistą, z wieloma dodatkowymi uprawnieniami. Miał 29 lat. Był kawalerem.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.