Polscy politycy na Litwie zasłaniając się rodzicami i uczniami usiłują skłócić przedstawicieli różnych narodowości - powiedział w środę litewski minister oświaty Gintaras Steponaviczius komentując decyzję o ogłoszeniu od piątku strajku w szkołach polskich.
"Planowana akcja strajkowa jest dziełem polskich polityków na Litwie. (...) Zasłaniając się rodzicami czy uczniami polscy politycy wywierają presję na środowiska szkolne, usiłują skłócić przedstawicieli różnych narodowości mieszkających na Litwie" - powiedział Steponaviczius w wywiadzie dla portalu internetowego Delfi.
"Ogłoszenie strajku jest decyzją oddolną" - zaznaczył w środę w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Radia Znad Wilii" przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski. Poinformował, że powstało już około 70 komitetów strajkowych, czyli "w zasadzie we wszystkich szkołach".
"To jest drastyczna akcja, ale innej drogi dzisiaj po prostu nie ma, gdyż władza jest głucha na postulaty swych obywateli" - powiedział Tomaszewski. Odnotował, że "toczy się walka z polskim szkolnictwem i należy o tym wyraźnie powiedzieć".
Uczniowie szkół polskich na Litwie i ich rodzice od najbliższego piątku ogłaszają strajk. Domagają się odwołania przyjętej w marcu ustawy o oświacie, która - ich zdaniem - jest dyskryminująca i uderza w polską szkołę.
Zgodnie z tą ustawą, od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się; w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.
Przyjęta ustawa o oświacie zakłada też, że od 1 września w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
Litewscy Polacy twierdzą, że założenia ustawy są dyskryminujące, naruszają prawa ucznia i zasady równouprawnienia, a także, iż są początkiem końca szkoły polskiej na Litwie.
W ciągu ostatnich miesięcy Polacy swój protest przeciwko przyjętym założeniom niejednokrotnie wyrażali na wiecach oraz pisali listy do przedstawicieli najwyższych władz kraju z prośbą o zachowanie dotychczasowego systemu nauczania w szkołach mniejszości narodowych. Ich głos nie został wysłuchany.
Kolejny wiec w obronie polskiej szkoły odbędzie się w piątek przed urzędem prezydenta Litwy. Organizatorem demonstracji jest Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...