O bezpieczeństwo mieszkańców Nigerii zagrożonych przez islamską sektę Boko Haram upomniał się episkopat tego kraju
Katoliccy biskupi skrytykowali rządową politykę bezpieczeństwa, która doprowadziła do coraz częstszych aktów przemocy ze strony terrorystów. Państwo nigeryjskie dysponuje odpowiednimi służbami bezpieczeństwa, ale nie są one używane we właściwy sposób – zauważył przewodniczący episkopatu Nigerii. Zdaniem abp. Felixa Alaby Joba do tej pory służby specjalne nie ujawniły, kto stoi na czele sekty ani jakie są jej cele. W przekonaniu nigeryjskich biskupów bezwład państwa doprowadził do tego, że lokalna grupa ludzi z łukami i strzałami organizuje teraz potężne zamachy bombowe, stając się zagrożeniem dla całej Nigerii. Katoliccy biskupi zauważyli również, że sektę Boko Haram należy traktować bardziej jako polityczne ugrupowanie terrorystyczne, niż religijne.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.