Dwa tys. dzieci z kilkuset szkół wzięło udział w konkursie "List do taty". Celem akcji, której podsumowanie odbyło się w piątek w Senacie, było zwrócenie uwagi na rolę ojca w wychowaniu dziecka i uwrażliwienie polityków na lepsze tworzenie prawa w tym zakresie.
Ogólnopolski konkurs, w którym dzieci miały napisać list do swoich ojców, w czerwcu zorganizowała po raz pierwszy senacka Komisja Rodziny i Polityki Społecznej we współpracy z klubami senatorskimi. Konkurs był wzorowany na podobnym, organizowanym przez senatorów amerykańskich. Był adresowany do uczniów klas piątych i szóstych szkół podstawowych. W realizację tego projektu zaangażowało się 15 senatorów, którzy oceniali prace uczniów. Laureaci zostali zaproszeni do Senatu.
Jak powiedział w piątek dziennikarzom przewodniczący komisji Mieczysław Augustyn (PO), celem konkursu było zwrócenie uwagi na ważną rolę ojca w rodzinie oraz propagowanie przykładów dobrego ojcostwa.
"Nie były to listy czy wypracowania literackie, bo nie o to chodziło. Chcieliśmy usłyszeć i przeczytać to, co dzieci mają do powiedzenia swoim ojcom. Chcieliśmy zobaczyć ich oczami, co myślą w sprawie rodziny, ojca w rodzinie. Myślę, że teraz senatorowie, którzy będą podejmować decyzję dotyczące polityki rodzinnej, będą patrzyli na te sprawy z większą wrażliwością" - mówił Augustyn.
Jak dodał, listy, które dzieci pisały pod pseudonimami były poruszające. Jeden z chłopców napisał, że tak jak jego tata chciałby zostać rolnikiem, a w przyszłości być może nawet ministrem rolnictwa, żeby zajmować się problemami wsi. Dzieci pisały też o trudnej sytuacji w ich rodzinach. "Przerwałem lekturę po siódmym liście, nie byłem w stanie czytać dalej. Nie wiedziałem, że tak może wyglądać życie dziecka, które bardzo pragnie dobrego ojca. Żałuje, że ktoś wcześniej na to nie wpadł i że ja nigdy w życiu takiego listu do swojego ojca już nie napiszę" - mówił Augustyn.
Ken Canfield z amerykańskiego Krajowego Centrum Ojcostwa (ang. National Center for Fathering) poinformował, że podczas podobnej akcji w USA był zaangażowany w analizę ponad miliona listów, które dzieci pisały do swoich ojców.
"W świecie, gdzie presja czasu i presja ekonomiczna sprawiają, że rodzina i dzieci bardzo często są zmarginalizowane, małe dzieci patrzą na ojca jako pewien model bohatera, którego chcą naśladować. W miarę upływu czasu, kiedy wzrastają, dochodzi do analizy i przewartościowania. Niestety w okresie indywidualizacji i wchodzenia w dorosłość, ojcowie często się wycofują i przestają mieć wpływ na dalsze kształtowanie osobowości dzieci" - powiedział Canfield.
Dariusz Cupiał związany z Inicjatywą Tato.Net powiedział, że konkurs "List do taty" ma charakter kampanii prewencyjnej, która ma budować świadomość, jak ważny jest rodzic w życiu dziecka. "Wiemy jak wiele problemów generuje dziś młodzież, dzieci i szkoła. Unikalność tej akcji wyraża się w słowach prewencja, edukacja, promocja" - powiedział Cupiał.
Podczas inauguracji konkursu "List do taty", w czerwcu tego roku, przedstawiono badania przeprowadzone w ramach projektu "Godzenie ról rodzinnych i zawodowych kobiet i mężczyzn". Wynikało z nich, że w większości polskich domów dziećmi opiekują się głównie matki. To przede wszystkim one przygotowują posiłki, ubierają dzieci, chodzą z nimi do lekarza, pomagają w nauce; to matki więcej czasu poświęcają na zabawę i przebywanie z dzieckiem. Natomiast mężczyźni na równi z kobietami angażują się w odprowadzanie i przyprowadzanie dzieci do i ze szkoły lub przedszkola.
Jak podkreślono w raporcie z tego badania stała obecność ojca przy dziecku korzystnie wpływa na jego rozwój psychofizyczny i przyspiesza zdobywanie umiejętności społecznych. Największy wpływ na rozwój dziecka rodzice mają w ciągu pierwszych sześciu lat jego życia. W tym czasie ojcowie mogą mieć ogromny wpływ na wypracowanie przez dziecko umiejętności podejmowania decyzji, samodzielności, asertywności i zbudowanie poczucia własnej wartości.
Honorowy patronat nad konkursem "List do taty" objął marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Partnerami akcji były m.in.: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Rzecznik Praw Dziecka.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.