Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Chyba jednak zaznaczę odpowiedź "nie" albo ewentualnie "wręcz przeciwnie....".
Nie sądzę, że przesunięcie bierzmowania na później było dobrym pomysłem. To oznacza, że Kościół odnosi porażki w nauczaniu dzieci i młodzieży. Po prostu trzeba poprawić nauczanie religii w szkołach. Równie dobrze można by przesunąć bierzmowanie tak aby dopiero dorosły człowiek po szkole średniej już co najmniej był bierzmowany. Może dopiero przed ślubem ewentualnie albo jak rzeczywiście będzie już gotów przyjąć ten sakrament.
Ale myślę, że przesuwanie sakramentu bierzmowania byłoby pomyłką i na dłuższą metę nie wiele poprawi jeśli coś poprawi w ogóle.
Zaznaczam odpowiedź "nie".
Uważam,że po przesunięciu wieku w góre wielu zrezygnuje. To już bedą całkiem dorośli ludzie. Nie jest tajemnicą,że teraz wielu idzie bo są zmuszni przez rodziców i otoczenie. W kościołach katolickich obrządków wschodnich bierzmowanie jest razem z chrztem i nikt z tego powodu "nie rozrywa szat".
Mamy 20 lat katechizacj w szkole i skutki tego są mizerne - nie oszukujmy się. Wiedza na temat wiary jest żenująca. Ludzie nie wiedzą tak podstawowych rzeczy jak sposób objawiania się Boga. Pracuję z tą młodzieżą i widzę że oni wiedzą o co chodzi ale tego nie pojmują a przez to infantylizują. Dzieciaki idą do bierzmowania jakby im się należało nie wkładając w to większego wysiłku. Nagel muszą się nauczyć paru formułek itp. Ale dojrzałości w tym nie ma. Jeżeli trzeba zmuszać do tak podstawowej rzeczy jak uczestnictwo w mszy to o czym my tu mówimy? Uważam, że bierzmowanie powinno być później, a przygotowanie do niego powinny prowadzić bezpośrednio parafie na dodatkowej katechizacji, ponieważ na szkole nie można polegać.