W Nigerii ponad 35 tys. osób opuściło swe domy w strachu przed atakami islamistycznej sekty Boko Haram, odpowiedzialnej za ostatnie zamachy w północnej części kraju.
"Panuje panika. Ludzie pozostawiają wszystko i po prostu uciekają, gdyż nie mają pewności, czy akty brutalności się nie powtórzą" donosi Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Eksplozje z 20 stycznia zabiły co najmniej 185 osób. Skoordynowane ataki i zamachy bombowe wymierzone były w posterunki policji. Kościoły zostały zniszczone w miejscowościach Maidiguri oraz Bauchi.
"Celem Boko Haram jest oczyszczenie północy z chrześcijan" donosi Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Uchodźcy kierują się zwłaszcza ku miastu Jos, gdzie jak wierzą znajdą bezpieczeństwo.
Boko Haram, to skrajnie islamistyczna sekta, której nazwa w języku Hausa znaczy "zachodnia edukacja jest grzeszna". Od czasu powstania w 2009 r. organizacja jest odpowiedzialna za śmierć co najmniej 935 osób, w tym ponad 250 na samym tylko początku roku 2012.
Zdaniem analityków grupa ma na celu wzbudzenie poczucia brak kontroli nad państwem przez administrację prezydenta Goodluck Jonathana. Prezydent jest chrześcijaninem.
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.