Ponad 5 tys. ofiar śmiertelnych oraz 8 tys. rannych kosztował już konflikt muzułmańsko-buddyjski w południowej Tajlandii. O pilną interwencję rządu, by go zakończyć, zaapelował Kościół katolicki w tym azjatyckim kraju.
Tajski konflikt z muzułmanami trwa już od ośmiu lat. Islamscy bojownicy przejęli wtedy składy broni w prowincji Narathiwat, po czym działania zbrojne objęły kolejne prowincje. Rząd w Bangkoku przeznaczył już ponad 4 mld euro, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom południa, co i tak nie rozwiązało sytuacji.
Zdaniem Kościoła działania te są niewystarczające i wymagają jeszcze bardziej zdecydowanych kroków rządu. Wielu ludzi w zagrożonych terroryzmem prowincjach czuje się opuszczonymi przez władze. Sami zatem prowadzą działania obronne. Tajski rząd co prawda zamierza wypłacić rekompensaty dla mieszkańców poszkodowanych przez terroryzm terenów, jednak w opinii strony kościelnej niczego to nie rozwiązuje. Priorytetem winno być bowiem bezpieczeństwo i postawienie winnych przed wymiarem sprawiedliwości.
Tłumy na ulicach, całonocne czuwania w kościołach... 20 lat temu Polska żegnała Jana Pawła II.
W nocy w mieście słychać było ok. 15 wybuchów - przekazały w środę rano władze.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.