Kościół w Hondurasie szuka sposobów, aby zapobiec kradzieżom zabytkowych dzieł sztuki z tamtejszych świątyń. Na razie postanowiono, aby w miejsce oryginałów umieszczać ich kopie i tym samym zatrzymać plagę kradzieży.
Proces wymiany obrazów i rzeźb na repliki rozpoczął się już dwa lata temu. Katolicy w Hondurasie mają nadzieję, że swoista moda na profanowanie kościołów szybko minie i dzieła sztuki w końcu powrócą na swoje miejsce. Ostatnio obrabowano szesnastowieczną świątynię w Cedros. Złodzieje wynieśli wówczas trzy rzeźby, jeden obraz oraz kilka dzieł inkrustowanych złotem i srebrem datowanych na rok 1536. W tym roku odnotowano przynajmniej 10 włamań oraz skradziono 35 zabytków różnej klasy. Dotychczas żaden z nich nie został odzyskany. Podejrzewa się, że historyczne dzieła sztuki z Ameryki Środkowej znajdują nabywców głównie w USA, dokąd wywożą je zorganizowane grupy przestępcze.
Zwyczaj ustawiania tam choinki i szopki wprowadził Jan Paweł II w 1982 roku.
Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw., prezentując ponad 90 scen biblijnych.