Dobre wiadomości dla górali i turystów. Dzisiaj samorządowcy i politycy podpisali stosowne dokumenty, dzięki którym będzie można rozpocząć budowę węzła komunikacyjnego na zakopiance w Poroninie.
Porozumienie w sprawie budowy węzła w Poroninie podpisali 18 sierpnia w tej miejscowości m.in. Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego, Tomasz Pałasiński z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad oraz Paweł Olszewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. - To nasz wspólny sukces, niewątpliwie węzeł usprawni przejazd do Zakopanego - zapewniał P. Olszewski. Na inwestycję zabezpieczono 49 mln zł.
W uroczystym podpisaniu dokumentów wzięli udział także podhalańscy parlamentarzyści - senator prof. Stanisław Hodorowicz i poseł Andrzej Gut-Mostowy, obaj reprezentujący Platformę Obywatelską. - Ubrałem się dzisiaj po góralsku, bo tak trzeba, kiedy jest ważne święto. A ostateczne decyzje w sprawie węzła w Poroninie trzeba świętować - cieszył się podhalański poseł. - W góralach jest siła, pokazujemy, że jednak można się dogadać - wtórował mu prof. Hodorowicz.
Węzeł Poronin to od lat miejsce, które przysparza wielu problemów kierowcom i mieszkańcom. Przebudowa układu dróg oraz ruchu kolejowego rozwiąże ten problem, poprawi bezpieczeństwo kierowców i pieszych w tym miejscu.
Przetarg i rozpoczęcie prac budowlanych na węźle Poronin zaplanowano na początek 2016 roku. Budowa ma trwać 2 lata. Pytany przez dziennikarzy Tomasz Pałasiński, zapewnił, że prace ruszą także przy budowie odcinka zakopianki z Lubnia do Rabki. - Na początku przyszłego roku oddamy firmom, które wygrają przetargi, plac budowy - zaznaczył T. Pałasiński. Dodał również, że rozpoczną się też prace przy moście w Białym Dunajcu. Inwestycja będzie prowadzona na "starym śladzie".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.