Do kradzieży doszło na początku czerwca w bazylice pod wezwaniem świętego Jana Bosko w gminie Castelnuovo Don Bosco, w której się urodził. Relikwia była przechowywana za ołtarzem.
Włoska policja potwierdza odzyskanie skradzionych relikwii.
Ksiądz salezjanin Enrico Stasi z radością komentuje to wydarzenie: "Przede wszystkim chcę wyrazić swoją wdzięczność sądownictwu, włoskiej policji i wszystkim, którzy przyczynili się do zakończenia tego nieprzyjemnego incydentu. Jest to ulga dla salezjanów, kościoła w Turynie i wielu przyjaciół ks. Bosko na całym świecie, który w ostatnim czasie okazali swoją bliskość. Powrót relikwii na swoje miejsce jest dla nas i wiernych dodatkowym znakiem życzliwości i błogosławieństwa ze strony św. Jana Bosko".
Wśród ofiar są niemowlęta. To jedna z największych takich tragedii w tym roku.
Na tym obszarze toczyły się w 1944 r. ciężkie walki między Armią Czerwoną a III Rzeszą.
Grzegorz Krychowiak przeszedł do występującego w lidze okręgowej Mazura Radzymin.
Odpalono międzykontynentalne pociski balistyczne Jars i Siniewa.
Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.