Przytłaczającą większością głosów obie izby Zgromadzenia Ogólnego stanu Tennessee przegłosowały prawo, nakazujące klinikom aborcyjnym wywieszanie specjalnych tablic ostrzegających przed zmuszaniem do aborcji. Placówkom, które nie dostosują się do nowych regulacji grożą wysokie kary pieniężne.
W poczekaniach klinik mają zawisnąć dobrze widoczne i czytelne ostrzeżenia przed wymuszaniem aborcji przez kogokolwiek, bez względu na więzy pokrewieństwa. „Wykonywanie aborcji wbrew twojej woli jest niezgodne z prawem” – ma przypominać napis.
Kliniki aborcyjne na terenie stanu, które nie umieszczą takich napisów w poczekaniach lub pokojach, gdzie odbywają się konsultacje, mają być karane grzywną do 2.5 tys. dolarów za każdy dzień zwłoki. Także sami lekarze-aborcjoniści będą musieli zapłacić 1 tys. dolarów za każdy dzień pracy w klinice bez odpowiednich ostrzeżeń. Kary nie dotyczą przypadków, kiedy zagrożone jest życie kobiety.
Według badań opublikowanych przez Medical Science Monitor, 64 proc. kobiet, które dokonały aborcji, czuły, że na ich decyzję duży wpływ miały inne osoby, lub że zostały do aborcji zmuszone.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.