Atak bombowy uszkodził 4 lipca katedrę i siedzibę chaldejskiego arcybiskupa w Kirkuku na północy Iraku.
Celem zamachu był kurdyjski imam mieszkający w tym rejonie miasta. Podłożona w samochodzie bomba eksplodowała, gdy wracał on z biura do swojej rezydencji. Do incydentu doszło zaledwie 50 metrów od zabudowań arcybiskupstwa Kirkuku. W eksplozji ranny został muzułmański polityk oraz jego ochrona.
Chrześcijańskie źródła podkreślają, że sytuacja w całym Iraku komplikuje się. Po czterech miesiącach, jakie upłynęły od tegorocznych wyborów parlamentarnych, nadal głównym ugrupowaniom politycznym nie udało się sformować rządu. Skutkuje to ciągłą atmosferą niestabilności i bezkarności. W jej wyniku stale giną ludzie, w tym także chrześcijanie. Kolejny wyznawca Chrystusa zginął wczoraj w Mosulu. 54-letni pielęgniarz Behnam Sabti poniósł śmierć na miejscu w wyniku wybuchu bomby podłożonej pod jego samochodem. Podejrzewa się, że zamach miał podłoże ściśle religijne.
Grupa Kościołów, głównie z Afryki i Azji, ogłosiła swoje odejście od wspólnoty z Kościołem Anglii.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Pierwsze miejsce - parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mońkach.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".