Grecka grupa terrorystyczna zapowiedziała, że nasili zamachy i przeobrazi Grecję w "strefę wojenną". Jednocześnie organizacja ta przyznała się do zabicia dziennikarza związanego z popularnym blogiem.
Grupa o nazwie Sekta Rewolucjonistów odgraża się, że rozpęta kampanię "podpaleń, sabotaży(...), zamachów bombowych i zabójstw" przeciwko policji, biznesmenom i dziennikarzom, których uważa za skorumpowanych.
W oświadczeniu opublikowanym w środowym wydaniu ateńskiego dziennika "Ta Nea" grupa zapewnia, że 19 lipca zastrzeliła dziennikarza Sokratisa Gioliasa przed jego domem w Atenach.
Oświadczenie przekazano na płycie CD, gdzie zamieszczono także zdjęcie przedstawiające arsenał grupy - 17 pistoletów i sztuk broni automatycznej, magazynki, amunicję, nóż i kajdanki.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.