Przed gmachem sądu w centrum Aten eksplodował w czwartek ładunek wybuchowy. Według policji 45 minut przed eksplozją miejscowa gazeta i prywatna stacja telewizyjna otrzymały telefonicznie ostrzeżenia, co umożliwiło władzom ewakuowanie budynku.
W wyniku eksplozji, do której doszło o godz. 8.20 (godz. 7.20 czasu polskiego), nikt nie został ranny.
Bomba była umieszczona na motocyklu zaparkowanym przed gmachem sądem. Wybuch uszkodził okna budynku i zniszczył kilka samochodów. Chmura dymu była widoczna z różnych punktów miasta.
"Eksplozja była dość silna. Mój sklep jest 100 metrów dalej i wszystko pospadało z półek" - relacjonował miejscowy sprzedawca.
Na razie nikt nie przyznał się do ataku. Na początku listopada do zagranicznych ambasad w Atenach rozesłano przesyłki zawierające ładunki wybuchowe. Ataki te przypisywane były grupom anarchistycznym.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.