Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Rebelianci zaatakowali dwie misje, które prowadzą polscy zakonnicy s Republice Środkowej Afryki.
Budowę przedszkola "pod baobabem" w kenijskiei wiosce Subukia, rozpoczęły Siostry Misjonarki ze Zgromadzenia Świętej Rodziny. Na razie zakonnice rozpoczynają od produkcji cegieł. Chcą zdążyć przed porą deszczową, która zaczyna się na początku kwietnia.
Pierwszy diecezjalny Zlot Kolędników Misyjnych zgromadził ponad 500 małych artystów, którzy kolędowali dla kolegów z Konga.
Właśnie miałem rozpoczynać w jednej z wiosek „małą konferencję”. To miała być pierwsza, w następne weekendy planowałem kolejne, w kolejnych wioskach. Trzy godziny temu zdecydowałem się ją odwołać. Co się stało? Gdzieś w południe ogłoszono, że w Ndjamenie – stolicy Czadu nasz prezydent i premier poddali się do dymisji.
„Nam się wydaje, że robimy wielki gest pomagając potrzebującym. Tak naprawdę to my bardzo dużo od tych ludzi otrzymujemy” – powiedział KAI o. Tomasz Grabiec OFMCap, prezes Fundacji Kapucyni i Misje. 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego, obchodzony jest Dzień Pomocy Misjom.
Pijąc kawę wspomagasz misje w Republice Środkowej Afryki. W dniach 4-6 stycznia w Krakowie, Wrocławiu i w kilku innych miejscowościach trwa akcja „Cappuccino dla Afryki” organizowana przez Fundację Kapucyni i Misje.
"Cieszymy się skarbem wiary. Mamy jednak świadomość, że nadal ponad dwa miliardy ludzi na świecie nie słyszało o Chrystusie" - przypomina Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.
Kolędowanie na rzecz kongijskich dzieci rozpoczęli w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia misyjni kolędnicy. Pod patronatem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci do 6 stycznia będą zbierać datki na rzecz kongijskich rówieśników doświadczanych przez konflikty. W ub. roku młodzi Polacy zebrali ponad 700 tys. zł. i pomogli najmłodszym z Wietnamu.
„W środę 4 grudnia, byłem do południa w banku, w centrum misyjnym i w mieście na małe zakupy. Nic nie wskazywało, że nazajutrz rano będzie znowu sytuacja wojny, która sparaliżuje stolicę” - pisze o. Zbigniew Kusy OFM.
Znani i szanowani zarówno w swoim środowisku zamieszkania, jak i w Ruchu Domowego Kościoła, w którym uczestniczyli przez wiele lat, liczą dzisiaj na duchowe wsparcie.