Brzmi jak tytuł jakiejś bajki ludowej. Tymczasem – wiadomo.
"Daje poczuć, że jesteś zjednoczony nie tylko ze sobą, ale i całym Boskim stworzeniem, w którym jesteś zanurzony".
I to nie jeden, księże dobrodzieju!
Na Dzikim Zachodzie, żeby być bardziej precyzyjnym.