Problem pozostał. Trzeba, by zajęło się nim i społeczeństwo, i Kościół. Niekoniecznie hierarchiczny, choć ponadpolityczny głos hierarchii wydawałby mi się rzeczą cenną.
Chcą nas kupić za srebro czy parę sandałów (jak to ujmował Amos)? Jasne. Ale czy my musimy sprzedawać?
„Kościół stara się przemówić do każdej epoki jej własnym językiem. Inaczej w starożytności, inaczej w średniowieczu…”.
Tyle że wędrówka to dziwna. Trudno powiedzieć, jak daleko do celu. Może pojawić się w każdej chwili.
Kościół w dziedzinie danych osobowych ma doświadczenie bez porównania większe niż najwytrawniejsi biurokraci.
Resztką sił wyszeptała pod adresem swych morderców: „przebaczam, przebaczam, przebaczam”. Zamordowana w Somalii przez islamistów siostra Leonella Sgorbati jutro zostanie ogłoszona błogosławioną.
Gdy religijność oparta jest na tradycyjnym modelu: dziadek, rodzice to i ja, nie wytrzymuje zderzenia ze współczesną kulturą.
Tegoroczne nominacje kardynalskie w sposób szczególny świadczą, że papież chce, by o Kościele decydowali ci, którzy potrafią być blisko cierpiącego człowieka.
Miecze przekują na lemiesze, włócznie na sierpy – mówił Izajasz. My jesteśmy nowocześniejsi, ale istota pozostaje ta sama.
Wszyscy krzyczą, nikt nie słucha.