Reklama

Zmarł wicemistrz olimpijski w boksie

Jeden z najlepszych zawodników w historii polskiego boksu, zdobywca dwóch olimpijskich medali.

Reklama

Tadeusz Walasek miał 75 lat.

"Takich bokserów, jak Tadeusz, już nie ma" - mówił prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki 15 lipca, kiedy to składał Walaskowi urodzinowe życzenia. "Ciężko będzie nam wychować kogoś o tak wielkich umiejętnościach i niespotykanej kulturze osobistej jak Tadeusz" - podkreślił.

Walasek, nazywany przez przyjaciół "dziadziusiem", zasłynął jako dżentelmen ringu. Pytany przez dziennikarzy co to znaczy, odpowiadał z typowym dla siebie poczuciem humoru: "Po prostu starałem się nie wykańczać rywali przez nokaut".

W kronikach boksu pozostała kontrowersyjna, a zdaniem obserwatorów i fachowców, niezasłużona przegrana w finale turnieju olimpijskiego w Rzymie z Edwardem Crookiem z USA. Crook to po angielsku oszust, ale to nie czarnoskóry Amerykanin oszukał Walaska. Zrobili to sędziowie punktowi (głosami 2:3 na niekorzyść Polaka). To była "najgłośniejsza pomyłka sędziowska" tamtych lat.

Panowie w bieli podobno kalkulowali tak: w wadze lekkiej mistrzem został Kazimierz Paździor, "murowanym" kandydatem do zwycięstwa w wadze półciężkiej był Zbigniew Pietrzykowski, więc trzy złote medale dla Polski, byłoby za dużo. Pietrzykowski przegrał finałowy pojedynek z Cassiusem Clayem (słynnym potem jako Muhammad Ali), a Walasek wrócił ze srebrnym medalem.

Na ringu w Palazzio dello Sport nawet włoska publiczność była oburzona werdyktem sędziów. Tupaniu i gwizdom nie było końca. O 20 minut opóźniła się kolejna walka, Pietrzykowskiego z Clayem, ale o zmianie decyzji arbitrów nie mogło być mowy.

W kraju, kibice przejęci krzywdą wyrządzoną zawodnikowi, zorganizowali składkę i ufundowali replikę złotego medalu (ze szczerego złota), wręczoną mu na Balu Mistrzów Sportu. Po zakończeniu kariery był trenerem klubowym, m.in. w warszawskiej Gwardii, gdzie szlifował umiejętności późniejszego mistrza olimpijskiego (Montreal 1976) Jerzego Rybickiego.

Tadeusz Walasek urodził się 15 lipca 1936 roku w Elżbiecinie koło Łomży. Rozpoczął karierę sportową w sekcji bokserskiej Nysy Kłodzko. Był także zawodnikiem m.in. Sparty Ziębice i przez wiele lat Gwardii Warszawa.

W 1956 roku zdobył wicemistrzostwo Polski w wadze lekkopółśredniej. Przegrał wtedy w finale ze Zbigniewem Pietrzykowskim. W latach 1958-1964 nie miał już sobie równych na "krajowym podwórku".

Trzykrotnie wystąpił w mistrzostwach Europy i za każdym razem dochodził w nich do finału. W swoim debiucie w 1957 roku w Pradze zdobył srebro w wadze lekkośredniej, ulegając tylko Włochowi Giovanniemu Benvenuttiemu. W dwóch kolejnych turniejach występował już w kategorii średniej. W 1957 roku także wrócił do kraju z tytułem wicemistrzowskim, a w 1961 pokonał w finale Rosjanina Jewgienija Fieofanowanowa.

Łącznie Walasek stoczył 421 pojedynków, z których 378 wygrał, 9 zremisował i 38 przegrał. W występach w reprezentacji narodowej odniósł 28 zwycięstw. Zdobył dwa medale olimpijskie: srebrny w Rzymie (1960) i brązowy w Tokio (1964). Był mistrzem Europy z Belgradu (1961), siedmiokrotnym mistrzem kraju (1958-64).

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| BOKS, WALASEK, ZGON

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »

Reklama