Trwa akcja ratunkowa po wycieku gazu w kopalni węgla Sizhuang w chińskiej prowincji Junan.
Potwierdzono śmierć 19 górników. Ratownicy usiłują wydostać pozostałych 24, którzy wciąż znajdują się pod ziemią - poinformowały w czwartek chińskie media.
30 strażaków, 100 ratowników i 300 pracowników służby zdrowia znajduje się na miejscu i stara się pomóc uwięzionym górnikom - podała agencja Xinhua.
W chińskich kopalniach, które uważa się za wyjątkowo niebezpieczne, giną co roku tysiące ludzi. Tylko w ub. roku, według danych oficjalnych, zginęło 2.433 górników, to znaczy ponad 6 dziennie.
Zdaniem niektórych organizacji pozarządowych liczba ofiar jest znacznie wyższa. Istnieje ponadto przypuszczenie, że wraz z nadejściem zimy i zwiększeniem się popytu na węgiel, którego cena wzrasta, dyrekcje kopalni starają się za wszelką cenę zwiększyć wydobycie, zaniedbując podstawowe wymogi bezpieczeństwa pracy.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.