Egipska policja użyła w czwartek gazu łzawiącego przeciwko tysiącom demonstrantów, protestujących przed siedzibą MSW w Kairze przeciwko opieszałości sił bezpieczeństwa, które nie zapobiegły zamieszkom po meczu piłkarskim w Port Saidzie.
W czwartkowej demonstracji uczestniczyło około 10 tys. osób, w tym wielu kibiców. Tłum parł w kierunku zabarykadowanego gmachu resortu spraw wewnętrznych w pobliżu placu Tahrir, odciągając na boki policyjne zasieki z drutu kolczastego. Gdy na policjantów posypały się kamienie, funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym, rozpraszając demonstrację.
W zamieszkach, które wybuchły w środę wieczorem między kibicami po meczu piłkarskim w Port Saidzie zginęły 74 osoby, a około tysiąca odniosło obrażenia.
Chodzi o zabezpieczenie przed zagrożeniami płynącymi z Rosji.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.