Nie będąc wyznawcą spiskowej teorii dziejów muszę czasem mimo wszystko uznać, że światem rządzą czy usiłują rządzić nie ci, których w demokratycznych wyborach wybrałem ja czy inni obywatele naszego globu.
Takiego wysypu podobnych informacji dawno nie widziałem. Najpierw rano dowiedziałem się o tajnym raporcie w sprawie wydobywania gazu łupkowego. Podobnie nie szkodzi to tak środowisku, jak to do niedawna często słyszeliśmy, a największym zagrożeniem jest hałas. Czy komuś zależy, żeby Polacy nie mieli własnego gazu?
Potem dowiedziałem się, że w Wyborczej napisali o nieprawidłowościach w Komisji Majątkowej. Oczywiście tak, żeby czytelnik za bałagan powstały wskutek zaniedbań po stronie rządowej obarczył katolicki Kościół. Komu zależy na oczernianiu Kościoła doskonale wiem, natomiast zastanawiam się po co? Tylko dla satysfakcji, że się komuś przykopało?
Trzecia wiadomość (a jest piątek i nie ma jeszcze 17) zwaliła mnie z nóg. Premier rekomenduje posłom w Europarlamencie, by głosowali przeciwko ACTA. Nie tak dawno twierdził, że nie ustąpi przed szantażem i nakazał podpisanie umowy. Dlaczego zmienił zdanie mogę się tylko domyślać. Odnoszę jednak wrażenie, że tym razem to nie wynik troski o spadającą popularność w sondażach - jak twierdzi opozycja - a faktyczna zmiana zapatrywań. Jak silne musi być proACTAowskie lobby, że prawie udało im się wystrychnąć na dudków (albo nastraszyć) demokratycznie wybranych i dbających o sondaże przywódców tak wielu krajów?
Nie powiem nic nowego jeśli stwierdzę, że informacja może świetnie służyć dezinformacji. W zamęcie łatwiej ugrać coś dla siebie. Zastanawiam się tylko, czemu mimo lat doświadczeń z komunistyczną propagandą spora część z nas tak łatwo daje się w tego typu rozgrywki wciągać? Nie mamy własnego rozumu? Brakuje czasu na skonfrontowanie jednej opinii z inną? A może po prostu to jest wygodne, bo wpisuje się w jakieś tam nasze stereotypy?
W takiej sytuacji chyba jedyne co pozostaje, to zachowanie pewnego dystansu wobec sensacji czy skrajnych ocen. Rzeczywistość jest jak monitor komputera: mieni się milionami kolorów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.