Modlitwa o pokój i pojednanie w Demokratycznej Republice Konga towarzyszy wizycie sześciu katolickich biskupów w regionie Północnego Kiwu, gdzie trwa krwawa wojna domowa.
Wizyta solidarności to kolejna z inicjatyw pokojowych podejmowanych przez Kościół w tym bardzo doświadczonym zakątku Afryki. W sierpniu przez wszystkie diecezje regionu przeszedł marsz na rzecz pokoju. Zbierane są fundusze na pomoc dla najbardziej potrzebujących, głównie uchodźców. Kościół stał się też mediatorem między rebeliantami a rządem.
Na czele delegacji biskupów wizytujących miasta i wioski Północnego Kiwu stoi ordynariusz Kabindy bp Valentin Masengo. Podkreśla on, że Kongijczycy niczego tak nie pragną, jak sprawiedliwości i pokoju. W czasie liturgii czytane jest przesłanie Benedykta XVI, w którym Papież apeluje o położenie kresu wojnie i przypomina, że nikt nie powinien na nikogo napadać po to, by zawłaszczyć czyjeś dobra.
Kongijskie media wskazują na ryzyko związane z podejmowaną przez biskupów wizytą solidarności. Część parafii przez nich odwiedzanych leży na terenie zajętym przez rebeliantów z ugrupowania M23. Szczególnie napięta sytuacja jest w okolicach Rutshuru.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.