„Gazeta Polska Codziennie” opublikowała szczegóły niedawnego badania wraku rozbitego tupolewa na obecność materiałów wybuchowych.
Według gazety, polscy biegli posługiwali się najwyższej klasy specjalistycznym sprzętem, m.in. przenośnymi detektorami IMS (spektrometrami ruchliwości jonów oraz przenośnymi spektrometrami na podczerwień). Wśród nich znajdował się spektrometr Ramana – TruDefender FT oraz detektor Hardened Mobile Trace. Urządzenia te dają natychmiastowy wynik. Badanie szczątków samolotu wykazało bardzo silne stężenie substancji wchodzących w skład trotylu, nitrogliceryny, a także innych materiałów wybuchowych. Swoją publikację GPC zatytułowała: "Prokuratura ma dowody na wybuch w tupolewie".
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.