Ks. Jarosław Staniszewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży zachęca, by modlitwa różańcowa za młode pokolenie odmawiana była nie tylko w kościołach, ale i na ulicach.
Od czerwca 2010 r. w diecezji opolskiej powstają Ogniska Modlitwy za Młode Pokolenie. W wielu parafiach raz w tygodniu odmawiany jest Różaniec w intencji dzieci i młodzieży. Co więcej raz w roku, w uroczystość Bożego Ciała, organizowany jest w Opolu Koncert Uwielbienia, któremu przyświeca ta sama intencja.
Teraz ks. Jarosław Staniszewski wraz z młodymi zaangażowanymi w Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Diecezji Opolskiej zachęcają, by postawić kolejny krok. Proponują wszystkim diecezjanom, bez względu na wiek, a szczególnie młodzieży skupionej w grupach parafialnych, włączenie się w akcję „Patrol różańcowy”.
Jej cel to modlitwa za młodych ludzi wszędzie tam, gdzie jest się na co dzień, jak i tam, gdzie na co dzień obecni są młodzi. Bo Różaniec przecież można odmawiać nie tylko w kościele czy w domu, ale także idąc ulicą czy jadąc samochodem albo autobusem.
Jak podkreślają pomysłodawcy akcji, można umawiać się w kilka osób na wspólne różańcowe patrolowanie konkretnych ulic czy miejsc, gdzie młodzież spożywa alkohol lub stosuje inne używki.
– „Patrol różańcowy” jest konkretnym wymiarem walki duchowej ze złem, jest mocnym świadectwem wiary. Bo nie jest to takie proste, wyjść z różańcem na ulicę i modlitwą walczyć o młodego człowieka – podkreśla ks. Jarosław Staniszewski.
Główna intencja modlitewna „Patrolu różańcowego” brzmi: aby umysły i serca młodych ludzi były otwarte na działanie Ducha Świętego, Ducha Miłości i Prawdy. Do tej intencji można dołączać intencje osobiste za znajomych, szczególnie zagubionych młodych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".