Senat jednogłośnie skierował w czwartek do Sejmu swój projekt noweli Kodeksu wyborczego, który wprowadza możliwość zaskarżenia do sądu m.in. odmowy przez organ wyborczy, np. PKW: przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego czy rejestracji listy lub kandydata.
Za senackim projektem nowelizacji Kodeksu wyborczego zagłosowało 92 senatorów; nikt nie był przeciw. Senacki projekt wprowadza możliwość wniesienia skargi do sądu na postanowienia organu wyborczego o odmowie przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, odmowie rejestracji listy w całości lub poszczególnych kandydatów, skreśleniu z listy kandydata oraz unieważnieniu zarejestrowanej listy.
Senat w projekcie noweli zaproponował, aby we wszystkich czterech rodzajach postanowień organów wyborczych przysługiwało najpierw odwołanie do organu wyborczego wyższego stopnia, a następnie skarga do sądu. Wyjątek to sytuacje, gdy organem wydającym postanowienie w pierwszej instancji jest PKW, wówczas odwołanie kierowane byłoby od razu do sądu. Warunki i tryb wnoszenia odwołań i skarg uregulowano w nowym rozdziale 9a "Odwołania i skargi na postanowienia organów wyborczych".
Do tej pory komitety wyborcze nie miały możliwości zaskarżenia decyzji Państwowej Komisji Wyborczej w tych przypadkach, co wzbudziło np. duże kontrowersje w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Protesty w ostatnich wyborach zgłaszał m.in. Komitet Nowej Prawicy - Janusza Korwin-Mikkego, który bezskutecznie skarżył działania PKW do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego.
Przygotowany przez senacką komisję ustawodawczą projekt noweli Kodeksu wyborczego realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
Trybunał w lipcu 2012 uznał, że zasadny był zarzut dotyczący przepisu - art. 218 par. 2 zdanie drugie Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym od postanowienia Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), dotyczącego rejestracji listy kandydatów nie przysługuje środek odwoławczy. Zdaniem Trybunału postanowienie PKW nie może być ostateczne - strony postępowania powinny mieć zagwarantowane prawo do sądu.
Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki w rozmowie z PAP ocenił, że zmiany zaproponowane przez izbę wyższą są zbyt daleko idące.
"Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lipca 2012 roku, na podstawie którego Senat podjął taką inicjatywę dotyczy tylko jednej przesłanki, a mianowicie braku środka odwoławczego od decyzji PKW dotyczącej odmowy przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego. Inicjatywa Senatu przewiduje natomiast, że wszystkie czynności organów wyborczych związanych z rejestracją komitetów, kandydatów i list kandydatów będą poddane - poza drogą odwoławczą do PKW - również dodatkowo procedurze wniesienia skargi do sądów powszechnych" - mówił Czaplicki.
Jak dodał, PKW w czasie prac senackich zwracała uwagę, że tak szeroko zakrojone zmiany procedury związane z rejestracją komitetów, kandydatów i list kandydatów nie są potrzebne i mogą doprowadzić do poważnych komplikacji w kalendarzu wyborczym. Czaplicki zapowiedział, że PKW będzie informować posłów, którzy teraz zajmą się senackim projektem, o skutkach jakie - według niej - niosą za sobą proponowane zmiany.
Obecnie zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, wniesienie skargi do sądu jest możliwe tylko w razie odmowy przyjęcia zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego, przy czym w wyborach do rad oraz wójtów prawa tego nie mają komitety wyborcze organizacji oraz komitety wyborcze wyborców utworzone w celu zgłoszenia kandydatów tylko w jednym województwie.
W razie odmowy rejestracji listy w całości lub poszczególnych kandydatów komitety wyborcze mogą składać jedynie odwołania do organu wyborczego wyższego stopnia, a tylko w wypadku wyborów prezydenta RP - do sądu.
Z kolei w wypadku wyborów do rad i wójtów można odwołać się najpierw do komisarza wyborczego, a potem do PKW. W razie skreślenia kandydata z listy i unieważnienia zarejestrowanej listy natomiast nie można wnieść skargi do sądu ani odwołać się do organu wyborczego wyższego stopnia.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.