W dniu, w którym zgormadzeni na Jasnej Górze polscy biskupi zapowiedzieli obrady nad kwestią Radia Maryja, niemal wszystkie gazety poświęciły bardzo dużo miejsca tej rozgłośni.
Metanoia polega na zatarciu różnicy między prawdą a kłamstwem i akceptowaniu sprzeczności jako reguły poprawnego myślenia. Nowy człowiek zło będzie uznawał za dobro, kłamstwo za prawdę i będzie mówił "tak, ale nie". Konstruktorzy nowego paradygmatu mają wizję nowego, postmodernistycznego społeczeństwa, uzyskującego nową świadomość, u której podstaw leży odwrócenie się od transcendencji. "Wyzwalanie" człowieka od jego Stwórcy jest nie tylko przejawem dążenia do przekreślenia perspektywy zbawienia, lecz także działaniem powodującym "rozbrojenie" człowieka. Wykorzystując rozwój socjotechniki i ideologii, łatwiej jest go bowiem wtedy poddać totalnej kontroli w imię interesów "możnych tego świata". Cywilizacja prawdy Znany oświeceniowy filozof Monteskiusz określił klasyczny dziś trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Tym samym został zdefiniowany kanon ustroju republikańskiego, stanowiący istotę współczesnych demokracji. Na początku XIX wieku Thomas Maculay, amerykański myśliciel, ukuł robiące dziś ogromną karierę pojęcie "IV władza". W ten sposób określił rolę wolnej prasy, której przypisał trzy podstawowe funkcje: rzetelną informację, tworzenie otwartego forum debaty publicznej oraz - co szczególnie uwydatniał w swych wypowiedziach - funkcję kontrolną. Dla Maculaya wolne media, czyli IV władza, pełniły rolę kluczową, gdyż miały strzec władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą przed wypaczeniami, by nie koncentrowały kosztem obywateli zbyt dużej potęgi w swych rękach i nie sprzeniewierzały się swemu powołaniu. Współczesne demokracje przynajmniej w teorii opierają się na równowadze czterech władz. Jednakże doświadczenie polskie unaocznia, że nastąpiła dekompozycja harmonii władz. Znaczna część IV władzy uległa pokusie chwili i zaczęła zajmować miejsce władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Te media chcą sprawować rząd dusz i decydować o otaczającej nas rzeczywistości, wyręczając parlament, rząd, wymiar sprawiedliwości. Chcą decydować, co można, a czego nie można, jakie ma być oblicze Kościoła, który polityk jest "słuszny", a który "niesłuszny", co mamy myśleć o rzeczywistości i w jaki sposób się zachowywać i żyć. Thomas Maculay, pisząc o IV władzy, nie przewidział terroru tych, którzy zabraniają zabraniać, czyli szaleństw "politycznej poprawności". Nie przewidział, że media, które sprzeniewierzają się swojemu powołaniu, mogą stanowić zagrożenie dla demokracji i wolności słowa. A wtedy rodzi się mediokracja, czyli rządy sprawowane przez media i ich pozostające w ukryciu polityczne, ideologiczne i gospodarcze zaplecza. Obrona Radia Maryja, obrona wolności słowa, obrona mediów odważnie idących pod prąd jest obroną cywilizacji opartej na prawdzie. Radio Maryja jest niezwykle ważną instytucją życia religijnego i społecznego w Polsce, która żywo i szybko reaguje na to, czym żyje społeczność ludzi wierzących. Każdy telefonujący do rozgłośni może wyrazić na antenie swoje zdanie, zaproponować działanie, zwrócić uwagę na jakiś problem, uzupełnić wcześniej poruszaną kwestię. Dzięki formule Radia - modlitwa, katecheza, telefon - poprzez ten środek przekazu dokonuje się dzielenie, czym kto może, jedni sercem i duchem, inni doświadczeniem, wiedzą, informacjami czy przemyśleniami. W ten sposób słuchacze uczą się dostrzegać i definiować problemy, odnieść je do szerszego kontekstu, dostrzegają wzajemne powiązania mechanizmów społecznych i gospodarczych, potrafią podjąć konkretne działania. Wzajemnie się ubogacają i uczestniczą w wielkich narodowych rekolekcjach. Radio Maryja stanowi przykład, jak na falach eteru, z wykorzystaniem najnowszej technologii i techniki oraz przy ogromnej sprawności realizacyjnej odbywa się wielka praca formacyjna i nawiązuje komunikacja międzyludzka na forum międzykontynentalnym. Bo przecież to Radio, które jednoczy i umacnia, jest też radiem globalnym, bo i Ewangelia jest globalna, i może być poprzez satelitę oraz internet odbierane na całym świecie. Fenomen Radia Maryja polega również na tym, że przez swoją autentyczność i służbę Prawdzie potrafi ono nie tylko łączyć ludzi i ich formować, lecz także mobilizować do wielkich przedsięwzięć. Radio Maryja odgrywa olbrzymią rolę w aktywizacji laikatu. Tam, gdzie dociera, jego słuchacze bardzo często stanowią najbardziej aktywną grupę wiernych w parafiach. Podejmują wyzwania czasów, w których żyjemy, próbując realizować wskazanie św. Jakuba Apostoła: "Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie" (Jk 2, 17). Starają się przepajać światłem nauki Chrystusa polską rzeczywistość i z obywatelską troską uczestniczą w życiu Ojczyzny. Radio Maryja jest najlepszym dowodem na to, że dzięki wytrwałej modlitwie, solidarności i ofiarności ludzi dobrej woli, którzy rozumieją potrzebę wsparcia cennej inicjatywy, można urzeczywistnić nawet w niesprzyjających okolicznościach śmiałe, nowoczesne i dalekosiężne przedsięwzięcie - pokonać przeciwieństwa w postaci trudności z uzyskaniem koncesji i braku środków materialnych. Może dlatego tak irytuje różnych minimalistów, którzy uważają, że bardzo niewiele można - jest dla nich wyrzutem sumienia. Może też wielowymiarowość posługi i oddziaływań, jakie spełnia Radio Maryja, powoduje, że jego krytycy nie są w stanie ogarnąć całokształtu dobra związanego ze służbą Kościołowi i Narodowi dokonywanego za pośrednictwem tego środka społecznego przekazu. Jan Maria Jackowski
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.