O wspólnych korzeniach Ukrainy i Rosji mówili w niedzielę prezydenci tych dwóch krajów Wiktor Janukowycz i Władimir Putin, uczestniczący w uroczystościach 1025-lecia chrztu Rusi Kijowskiej. Obejrzeli również paradę wojskową w Sewastopolu na Krymie.
W mieście tym znajduje się główna baza stacjonującej na Ukrainie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej oraz siedziba Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy. Formacje te razem obchodziły w niedzielę Dzień Floty.
"W dzisiejszej paradzie wojskowej rosyjscy i ukraińscy marynarze kroczą w jednym szeregu, który symbolizuje moc przyjaźni dwóch flot i wierność tradycjom przodków, którzy przez wieki razem żyli, pracowali i bronili ojczyzny" - oświadczył w swym wystąpieniu Putin.
"Łączą nas wspólne korzenie, kultura i religia. Ta wspólnota widoczna jest szczególnie w tych dniach, gdy dwa nasze państwa obchodzą wspólne święto: 1025. rocznicę chrztu Rusi" - podkreślił rosyjski prezydent.
Janukowycz mówił o strategicznym partnerstwie Kijowa i Moskwy. "Doceniamy naszą przyjaźń z Rosją. Ukraina i Rosja były i pozostają parterami strategicznymi. Tutaj, w Sewastopolu, odczuwa się to szczególnie" - zaznaczył.
Przed wspólną paradą marynarek wojennych Ukrainy i Rosji prezydenci uczestniczyli w uroczystej mszy świętej z okazji 1025-lecia chrztu Rusi w soborze św. Włodzimierza w Chersonezie, antycznym mieście w granicach Sewastopola, uważanym za miejsce przyjęcia chrześcijaństwa przez kniazia Włodzimierza Wielkiego w 988 roku.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.