Ochrona życia pod znakiem zapytania

Wszystko rozstrzygnie się na sali. Ale jest duża szansa na zmianę konstytucji - deklaruje marszałek Sejmu Marek Jurek. - Decydujący głos będzie należał do PO. I to jedyna pewna rzecz, jaką można powiedzieć dwa dni przed ostatecznym głosowaniem w sprawie ochrony życia. Wciąż nie wiadomo, czy zostanie zmieniona konstytucja, a także która z wielu poprawek ma szansę na przyjęcie. Dziś jest ich pięć, po tym jak w czasie drugiego czytania Klub PiS zgłosił dodatkowe dwie (obie mówiące oprawnej ochronie życia od chwili poczęcia, ale umieszczonych w różnych miejscach konstytucji). - Po wysłuchaniu wstępnych, krytycznych opinii ekspertów może być problem z rekomendowaniem poprawek Klubu PiS - mówi Dariusz Kłeczek (PiS), członek komisji, która pracuje nad zmianami. Z wad tzw. prezydenckiej poprawki zdają sobie także sprawę posłowie PiS. Po zeszłotygodniowym posiedzeniu komisji posłanka Maria Nowak (PiS), która poprawki w imieniu PiS zgłosiła, miała rozmawiać z przewodniczącym Klubu PiS Markiem Kuchcińskim o ewentualnym ich wycofaniu. Tego samego domagać się będzie LPR. - Będę rozmawiał z Romanem Giertychem o tym, żeby przekonał PiS do wycofania poprawki -mówi Andrzej Mańka, członek komisji (LPR). -Jeśli PiS poprawki nie wycofa, będę namawiał klub, żebyśmy głosowali przeciwko. Ze wstępnych ekspertyz wynika, że to zła poprawka, która może doprowadzić nawet do liberalizacji ustawy o planowaniu rodziny -dodaje Mańka. LPR będzie głosować za własną zmianą art. 38 (ochrona życia odpoczęcia do naturalnej śmierci) albo łączną zmianą artykułu 30 (mówiącego o godności) i 38. Również PSL nie zamierza popierać PiS-owskiej propozycji. - Skłaniamy się do poparcia propozycji o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, gdyż jest to zapis najbardziej czytelny -deklaruje Franciszek Stefaniuk (PSL). Trudno jednak powiedzieć, ilu posłów poprze zmiany, bo w tej sprawie dyscypliny nie będzie. Dyscyplinować posłów nie będzie też Samoobrona. - Jestem przekonany, że większość zagłosuje "za" -mówi Mateusz Piskorski, rzecznik partii. - Przewodniczący Andrzej Lepper zapowiedział poparcie dla zmiany konstytucji - dodaje. Problem tkwi w szczegółach. Nie wiadomo, jak zachowają się posłowie podczas głosowania poszczególnych poprawek. -Z moich rozmów wynika, że będą się raczej skłaniać ku poprawce prezydenckiej, ale nie chcę wyrokować, jak rozłożą się głosy. Nawet jednak gdyby i LPR, i PSL, i Samoobrona poparły w głosowaniu PiS (które jednomyślnie będzie głosowało jedynie w sprawie własnej poprawki), zmiany nie uda się przeforsować bez części posłów PO. Do zmiany ustawy zasadniczej potrzeba co najmniej 2/3 większości w obecności co najmniej 230 posłów. Gdyby w głosowaniu wzięli udział wszyscy posłowie, za zmianą konstytucji musiałoby zagłosować 307 posłów. Koalicja razem z PSL dysponuje 253 głosami (plus 21 posłów niezrzeszonych i z kół). PO zmian popierać nie zamierza. - Nie będzie dyscypliny, ale jestem przekonany, że większość posłów nie udzieli poparcia zmianom -podkreśla wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO). - Stoi za tym perspektywa zmiany ustawy o planowaniu rodziny, o czym mówią politycy LPR. A żadna z poprawek nie zabezpiecza przed taką zmianą.