"Budowa nowych miejsc kultu to nie kaprys, ale liturgiczna konieczność" - stwierdza Biuro Prasowe Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego.
W opublikowanym w Bukareszcie komunikacie skrytykowano tendencyjność wyemitowanego 3 sierpnia filmu BBC: "Pomimo, że jest to najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej, buduje się tam co trzy dni nowy kościół".
Rumuński Kościół Prawosławny przypomina, że konieczność budowy nowych świątyń przede wszystkim w miastach wynika z bolesnego dziedzictwa reżimu komunistycznego, kiedy prowadzono walkę z religią. Powstają one i są utrzymywane głównie przez wiernych, zaś wsparcie władz państwowych nie przekracza 0,2 proc. budżetu, czyli 8 promili PKB. Te zobowiązania związane są także z zaborem przez władze komunistyczne majątku kościelnego, który nadal pozostaje w rękach państwa.
BBC oparła się jedynie na informacjach pochodzących z organizacji pozarządowej, która stawia sobie za cel walkę z religią (promowanie "wartości świeckiego humanizmu"). Podobne spojrzenie zaprezentowano przed dwoma laty w filmie zrealizowanym przez Deutsche Welle. Rumuński Kościół Prawosławny zaprotestował również przeciw upowszechnianiu przez BBC wypaczonego i tendencyjnego obrazu tego kraju.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.