Zespół bioetyczny: dwa stanowiska i jedno zdanie odrębne

Zespół, który pracuje od maja, miał przygotować dla premiera rekomendacje odnośnie do ratyfikacji przez Polskę Konwencji Bioetycznej Rady Europy. Gazeta bardzo szczegółowo opisuje wariant restrykcyjny. Zakłada on, iż zarodek jest człowiekiem, i że należy mu się taka sama prawna ochrona, jak osobie urodzonej. W związku z tym - pisze Gazeta - część zespołu rekomenduje premierowi: - zakaz tworzenia tzw. zarodków zapasowych i mrożenia ich do przyszłego wykorzystania; - zakaz adopcji zarodków; - zakaz użyczania komórek jajowych czy plemników osobom niepłodnym; - zakaz diagnozowania zarodków przed wszczepieniem ich do macicy (chodzi zarówno o wykrywanie chorób genetycznych, jak i wybranie zarodków najlepiej się rozwijających); - zakaz badań nad komórkami macierzystymi, w tym także takimi, których nie uzyskuje się z zarodków. - prawo do zapłodnienia in vitro w tym wariancie miałyby tylko małżeństwa. W wariancie pragmatycznym do zapłodnienia in vitro miałyby "prawo" także nieformalne pary. Zarodki zapasowe można by mrozić, a jeśli nie zechcą ich wykorzystać - mogłyby być adoptowane. Gazeta, która poświęca tematowi aż trzy teksty, zdecydowanie opowiada się za wariantem nazwanym "pragmatycznym". Przypomina model włoski, w którym można stworzyć do 3 zarodków i wszystkie, niezależnie od ewentualnych wad genetycznych, muszą być wszczepione kobiecie. Jeśli dojdzie do zagnieżdżenia wszystkich trzech, szanse na donoszenie ciąży i urodzenie zdrowego dziecka maleją - alarmuje. O tym, jakie rozwiązania zostaną przyjęte, zadecyduje premier.