- Nie wszyscy wyjadą z medalami. Taki jest sport. Ale chodzi o to, żeby nie przegrać w najważniejszej konkurencji: nie przegrać życia wiecznego - mówił abp Tadeusz Kondrusiewicz do 1,5 tys. młodych katolików z Polski i 7 innych państw, rozpoczynających 26. Międzynarodową Parafiadę Dzieci i Młodzieży.
Mszę św. rozpoczynającą 26. Międzynarodową Parafiadę Dzieci i Młodzieży odprawił na warszawskich Siekierkach abp Tadeusz Kondrusiewicz, ordynariusz diecezji mińsko-mohylewskiej na Białorusi. W uroczystości w sanktuarium Matki Bożej Opiekunki Młodzieży uczestniczyło około 1,5 tys. młodych katolików z Białorusi, Litwy, Niemiec, Rosji, Ukrainy, Łotwy, Uzbekistanu i Polski oraz ich opiekunowie i duszpasterze. Obecni byli również wolontariusze i sędziowie sportowi, dzięki którym przez tydzień młodzi sportowcy rywalizować będą w 16 konkurencjach.
Medale będą przyznawane między innymi w koszykówce, lekkoatletyce, strzelectwie, ping-pongu i piłce nożnej. Zawody odbędą się na profesjonalnych obiektach sportowych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Akademii Wychowania Fizycznego. Uczestnicy wezmą także udział w rywalizacji z zakresu kultury i sztuki. Swoje umiejętności sprawdzą wokaliści, plastycy i młodzi aktorzy teatralni, a także miłośnicy historii i geografii. Uzupełnieniem tej oferty są warsztaty taneczne, radiowe oraz aktorskie – te ostatnie poprowadzi małżeństwo znanych aktorów: Marcin i Aneta Perchuciowie.
- Nie wszyscy wyjadą z medalami. Taki jest sport. Ale chodzi o to, żeby nie przegrać w najważniejszej konkurencji: nie przegrać życia wiecznego. Parafiada łączy młodzież różnych języków w Kościele, teatrze i na stadionie. Te zawody powinny czynić z nas jedną chrześcijańską rodzinę, która swoje życie opiera na Bożym prawie. To ono pozwala osiągnąć szczęście wieczne w niebie. Ruszajcie do biegu po świętość – apelował w homilii abp Tadeusz Kondrusiewicz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.