Co najmniej 10 osób poniosło śmierć, a 150 tys. musiało opuścić swoje domy w rezultacie przejścia tajfunu Rammasun nad Filipinami - poinformowały w środę władze.
Żywioł sparaliżował na krótko działalność rynków finansowych. Zamknięte zostały urzędy i szkoły.
Tajfun przeszedł w środę na południe od stolicy kraju - Manili, oszczędzając miasto. Wcześniej spustoszył wschodnie rejony tego wyspiarskiego kraju gdzie wyrywał drzewa i zrywał sieć energetyczną.
Szybkość wiatru początkowo dochodziła do 130 km/godz, ale później nieco spadła.
Część Filipin jeszcze nie w pełni doszła do siebie po tajfunie Haiyan, który w zeszłym roku był przyczyną śmierci ponad 6100 osób, a miliony pozostawił bez dachu nad głową.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.