W bazylice katedralnej w Łowiczu odprawiono Mszę Requiem za polskich prymasów.
Datę i miejsce wybrano nieprzypadkowo. W poniedziałek 3 listopada, według kalendarza liturgicznego sprzed reformy Soboru Watykańskiego II, przypadł Dzień Zaduszny. Bazylika, niegdyś kolegiata, jest miejscem pochówku 12 arcybiskupów gnieźnieńskich. Eucharystia sprawowana była w rycie trydenckim przez o. Petroniusza Powęzkę OFM, rektora kościoła łowickiego klasztoru ss. bernardynek, w obecności od tronu bp. Andrzeja F. Dziuby, który wygłosił kazanie.
- Laudetur Jesus Christus! - rozpoczął po łacinie ordynariusz łowicki. - Kościół święty w te listopadowe dni pochyla się nad nami i próbuje jeszcze raz głębiej uświadomić prawdę naszego życia. To Bóg jest naszym Stwórcą, jest Tym, który nas w życiu podtrzymuje. W Chrystusie odnosimy pełne zwycięstwo - życia nad śmiercią, bo Chrystus jako pierwszy umarł i zmartwychwstał. To w nas tkwi prawda naszego życia. Pytanie: jakiego po śmierci? Czy życia pełnego bliskości Boga, czy życia znaczonego potępieniem? - mówił biskup z zabytkowej ambony.
W Eucharystii uczestniczyli także księża i klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Łowiczu. Ustawiony w głównej nawie świątyni katafalk i czarny ornat celebransa przypominały wiernym, że to Msza pogrzebowa. Poprzedziły ją pieśni żałobne. Dwie pierwsze wykonały śpiewaczki z Kocierzewa Południowego: Julia Sierota, Zofia Siekiera, Danuta Skumiał, Zofia Gać, Maria Kaczor i Zuzanna Piech. Na tej podłowickiej wsi do dziś zachował się zwyczaj ich śpiewania przy zmarłym. Pozostałe pieśni zabrzmiały męskimi głosami Bractwa Śpiewaczego "Vexilla Regis" i zespołu "Jerycho" pod kierunkiem Bartosza Izbickiego, doktora muzykologii i współtwórcy projektu "Egzekwie ludowe". Wśród śpiewaków był również Piotr Feliga, doktor teologii. To z jego inicjatywy w ramach projektu w Rybnie, Warszawie, Brochowie, Skierniewicach i Łowiczu sprawowano Msze Requiem, które poprzedziło śpiewne czuwanie. Jak sam przyznał, pojawiły się już propozycje, żeby jeszcze w listopadzie takie Msze połączone z koncertem odprawić w innych parafiach diecezji.
Ostatnim punktem projektu - realizowanego w ramach programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla upamiętnienia 200. rocznicy urodzin Oskara Kolberga, etnografa i kompozytora, badacza kultury XIX-wiecznej polskiej wsi - był koncert muzyki ludowej w Łowickim Ośrodku Kultury. Po Mszy w bazylice katedralnej w kameralnej sali ŁOK wystąpili Bartosz Izbicki, Witold Broda, lider Kapeli Brodów, oraz Mateusz Szemraj. Na skrzypcach i cymbałach zagrali m.in. polonezy, polki i mazurki. Ich koncert nawiązywał do dawnego zwyczaju uczty pogrzebowej, zwanej często stypą lub konsolacją, która miała przynieść pociechę żałobnikom.
Więcej o "Egzekwiach ludowych" w numerze 46. wydania papierowego "Gościa Łowickiego" na 16 listopada.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.