Chcę jasno powiedzieć, że ogłoszone przez PKW wyniki uważamy za nieprawdziwe, nierzetelne, żeby po prostu nie użyć słowa sfałszowane - stwierdził w Katowicach prezes partii Jarosław Kaczyński.
- To jest wielkie wyzwanie dla Polski, dla polskiej demokracji, bo zgoda na taką sytuację oznacza po prostu zmianę ustroju, oznacza pchnięcie Polski na Wschód, oznacza, że w Polsce procedury wyborcze w gruncie rzeczy nie będą miały żadnego praktycznego znaczenia, będą tylko służyć do sztucznego legitymizowania istniejącej władzy - powiedział J. Kaczyński.
Prezes PiS dodał, że największa partia opozycyjna się na to nie zgadza. Jasno powiedział, że będą prowadzone akcje przewidziane przez prawo, czyli odwołania do sądów okręgowych. - Będziemy prowadzili akcje na forum międzynarodowym, w tym w Parlamencie Europejskim - poinformował były premier.
J. Kaczyński zapowiedział też, że 13 grudnia odbędzie się, jak co roku, demonstracja, ale w tym roku będzie miała wyraźne hasło: "Nie zgadzamy się na taki sposób liczenia głosów w wyborach, domagamy się weryfikacji tego, co się stało i domagamy się zmiany ordynacji wyborczej, w tym kierunku, by możliwość fałszowania wyborów została radykalnie ograniczona".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.