Reklama

Dakar 2015: Rafał Sonik pierwszy!

Historyczne zwycięstwo Polaka w słynnym wyścigu. W tym samym rajdzie Krzysztof Hołowczyc był trzeci wśród kierowców samochodów.

Reklama

Rafał Sonik został pierwszym Polakiem, który jako kierowca guada zajął pierwsze miejsce w Rajdzie Dakar.

48-letni krakowianin na podium jednego z najsłynniejszych rajdów świata stanął już po raz czwarty. Rok temu był drugi, a w latach 2009 i 2013 - trzeci. W Rajdzie Dakar startował po raz siódmy.

Przed Rafałem Sonikiem najwyższy stopień podium spośród Polaków udało się wywalczyć tylko mieszkającemu w Holandii Dariuszowi Rodewaldowi, który trzy lata temu cieszył się ze zwycięstwa jako członek zespołu jadącego ciężarówką.

Krakowski kierowca quada w klasyfikacji generalnej w swojej kategorii o prawie 2 godziny i 55 minut wyprzedził Argentyńczyka Jeremiasa Feriolego, a o 3 godziny i 43 minuty Boliwijczyka Waltera Nosiglię.

W tej kategorii do wyścigu wystartowało w sumie 45 kierowców. Do mety ostatniego etapu dotarło jedynie 18 z nich.

- Wydaje się, że to najtrudniejszy rajd świata - przyznaje Kajetan Cyganik, współpracownik i rzecznik prasowy Rafała Sonika. Jak dodaje, wiadomość o zwycięstwie krakowskiego rajdowca to "coś, na co cały zespół czekał od kilku lat".

- Rajd Dakar bywa określany jako igrzyska olimpijskie sportów motorowych i rzeczywiście coś w tym jest. To zwycięstwo jest jak złoty medal na olimpiadzie - to coś, o czym każdy marzy - przekonuje K. Cyganik.

Sam Rafał Sonik jeszcze przed wylotem do Ameryki Południowej opisywał Rajd Dakar jako "życie, które przeżywa się w dwa tygodnie".

- Po wielkich przygotowaniach zaczyna się od wielkich nadziei, później przychodzą kłopoty, złe i dobre decyzje, radości, smutki, czasem rozczarowania i zawsze ponownie nadzieje - tłumaczył.

Powrót polskiego kierowcy z Ameryki Południowej planowany jest na wtorek 20 stycznia na godz. 14.05.

Kajetan Cyganik ma nadzieję, że na warszawskim lotnisku nie zabraknie nie tylko członków zespołu, ale i kibiców Rafała Sonika.

Wraz z nim przylecą także trzy osoby z towarzyszącej mu dziewięcioosobowej ekipy. Pozostała jej część musi pozostać w Argentynie dłużej,  by przygotować pojazdy (quad, ciężarówkę oraz kampera) do transportu do Polski.

Krzysztof Hołowczyc startował w Dakarze już dziesiąty raz jako kierowca samochodu. Nigdy wcześniej nie stanął na podium. Dwa razy był piąty (w 2009 i 2011), rok temu - szósty.

Ostatni etap z Rosario do stolicy Argentyny Buenos Aires wygrał Amerykanin Robby Gordon. Drugi był Leeroy Poulter, trzeci - Emiliano Spataro. Hołowczyc był siódmy, ale to dało mu trzecie miejsce w całym rajdzie.

W tej kategorii Rajd Dakar wygrał Katarczyk Nasser All-Attiyah, a drugie miejsce wywalczył Giniel De Villiers. Hołowczyc stracił do zwycięzcy 1 godzinę i 32 minuty.

 

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama