6 studentów zginęło a 7 zostało ciężko rannych we wtorek po północy w pobliżu kampusu uniwersytetu stanu Kalifornia w Berkeley, w rezultacie oberwania się balkonu budynku. Wśród ofiar śmiertelnych większość stanowią Irlandczycy.
Według ustaleń policji, w momencie oberwania się balkonu znajdowało się na nim 13 osób. Wszystkie spadły z wysokości 4 piętra na betonową nawierzchnię dziedzińca.
Wśród ofiar śmiertelnych było pięciu niedawno przybyłych do USA 21-letnich Irlandczyków, którzy urządzili imprezę urodzinową dla jednego ze swoich kolegów. Szóstą ofiarą był mieszkaniec Kalifornii.
Na miejsce przybyli strażacy i eksperci budowlani. Dotychczas eksperci nie ustalili, dlaczego balkon zarwał się.
Wcześniej - jak informuje Associated Press - policja otrzymała skargę od sąsiadów na głośną imprezę, która uniemożliwiała im sen.
Budynek, zamieszkały głównie przez studentów pobliskiego uniwersytetu w Berkeley, znajduje się niedaleko kampusu uczelni.
Wiadomość o tragedii wywołała powszechny smutek w Irlandii. Prezydent Irlandii Michael Higgins w opublikowanym oświadczeniu wyraził "wielki smutek z powodu tragicznej utraty życia przez młodych Irlandczyków". Współczucie dla bliskich ofiar wyrazili też premier Enda Kenny i minister spraw zagranicznych Charlie Flanagan.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.