Abp Michalik: Radykalniej demaskować zło

Komentarzy: 4

KAI/jk

publikacja 17.03.2009 20:45

Pracować znacznie gorliwiej, nie milczeć wobec zła i mocniej je demaskować - to najważniejsze wyzwania, jakie stawia przed polskimi biskupami przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.

Największym dramatem w Kościele jest nasze myślenie zbyt zredukowane, jednostronne. Sukces mierzony ilością zdobytych dóbr materialnych czy innych zewnętrznych atrybutów. A tymczasem sukces musi być integralny, perspektywiczny i polega na dobrze wykorzystanym czasie, a nawet na umiejętności poniesienia klęski. Pamiętajmy, że klęska w obronie prawdy jest pozorna, staje się świadectwem, które później będzie owocować. Jestem też krytyczny wobec „kościelnej gigantomanii”. Wobec oczekiwań gigantycznych sukcesów od wielkich centrów i pomysłów, a wielkie cele realizuje niekiedy mały, skromny człowiek i niekiedy niezauważalnie, pomijane dobro ratuje wiarę i zbawienie. Nie lekceważmy małych, drobnych inicjatyw, ofiar czy zmagań. Jakie doświadczenia z Archidiecezji Przemyskiej chciałby Ksiądz Arcybiskup ofiarować całemu Kościołowi w Polsce? - Pytanie ryzykowne, bowiem każda diecezja ma swoje sukcesy, programy, cierpienia stojące u podstaw nadziei biskupa i księży. Tytułem refleksji, że mamy jeszcze wiele rzeczy do zrobienia i że w wielu dziedzinach daleko nam do innych diecezji, mogę powiedzieć, że tak jak wszędzie w Polsce, w każdej parafii jest kilka lub kilkanaście zespołów modlitewnych. Nie ma takiej, gdzie by nie było wielu róż żywego różańca czy innych grup. Są one nawet tam gdzie jest zaledwie 300 dusz, rozrzuconych po górach. Dwukrotnie przeżywaliśmy rok Biblii i powstały grupy biblijne. Jeśli chodzi o ilość kręgów Domowego Kościoła to krzepimy się ich liczbą, ale jesteśmy przekonani o potrzebie ich uwielokrotnienia. Akcja Katolicka działa zaledwie w 75 % parafii, ale kolejne parafie przygotowują się do włączenia. Mamy 10 domów rekolekcyjnych funkcjonujących bez przerwy. We wszystkich parafiach od dawna istnieją Rady Parafialne. Księża nie mają oporów wobec świeckich i dzięki temu ciągle powstają nowe kościoły (rocznie od kilku lat święcimy 7-8 kościołów) i to niekiedy w małych wspólnotach wiejskich. Trudniej idą budowy w parafiach miejskich ze względu na istniejąca anonimowość nowych dzielnic. Mamy tez szereg inicjatyw młodzieżowych np. KSM, RAM i Światowy Dzień Młodych, który trwa u nas 3 dni i gromadzi około 5 tysięcy młodzieży, ale by przeprowadzić tę inicjatywę trzeba w ciągu roku przygotować 500 młodych animatorów. To takie „małe doświadczenie” mojej „małej ojczyzny”. Dziękujemy za rozmowę. Rozmawiali: Marcin Przeciszewski i Stanisław Tasiemski OP

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 7 z 7 Następna strona Ostatnia strona