Polska Wielkanoc w Australii

Wypełnione po brzegi kościoły na Antypodach wskazywały w Wielkanoc na ciągle rosnące duchowe potrzeby Australijczyków. Blisko dwieście różnych grup narodowościowych, stanowiących żywy organizm australijskiego Kościoła, podtrzymuje swoje własne wielkanocne tradycje i obyczaje.

Polakom trudno zasiąść do wielkanocnego stołu bez święconki, a tylko w nielicznych parafiach lokalni księża mogą i chcą wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskich parafian. Zapełniały się, więc po brzegi w Wielką Sobotę wszystkie ośrodki duszpasterstwa polskiego bardzo licznymi rzeszami rodaków przynoszących do poświęcenia misternie udekorowane koszyki, wypełnione nie tylko kolorowymi pisankami i kraszankami. Tylko w nielicznych kościołach na terenie Australii mogli Polacy sprawować wielkotygodniową liturgię w swoim własnym języku. Tam, gdzie to było możliwe, wznieśli także swoje unikalne Ciemnice i Groby Pańskie. Zaciągała przy nich straż harcerska brać, a w wielkanocny poranek wyszli na zewnątrz w rezurekcyjnych procesjach. W Wielkanocny Poniedziałek w australijskich parafiach panuje cisza. Trwają świąteczne ferie, odpoczywają też parafialne szkoły. Tymczasem w ośrodkach polskiego duszpasterstwa nie tylko sprawowano świąteczną liturgię, ale pamiętano także o popularnym tu dyngusie. Młodzież wracała do domów przemoczona do przysłowiowej nitki.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
26°C Środa
noc
22°C Środa
rano
26°C Środa
dzień
27°C Środa
wieczór
wiecej »