Figury Mieszka I, Dobrawy i biskupa Jordana znajdą się w żłóbku przygotowywanym przez poznańskich franciszkanów w kościele przy pl. Bernardyńskim. Ich zdaniem to największa taka konstrukcja w Polsce, zbudowana wewnątrz świątyni.
Żłóbek ma 27 metrów głębokości, 14 metrów szerokości i 16,5 metra wysokości. Rzecznik poznańskiej prowincji św. Franciszka z Asyżu o. Leonard Bielecki powiedział PAP, że w tym roku konstrukcja zostanie wzbogacona o rocznicowe motywy.
"Chcemy zaakcentować 1050. rocznicę Chrztu Polski, stąd znajdą się tam Mieszko, Dobrawa i biskup Jordan. Figury w żłóbku mają po kilkadziesiąt lat, nowe postacie dokupujemy lub dorabiamy" - powiedział.
W tegorocznej szopce będzie też więcej niż zwykle motywów franciszkańskich.
"W przyszłym roku będziemy obchodzić 560-lecie przybycia franciszkanów do Poznania, stąd w żłóbku znajdą się akcenty franciszkańskie, chociażby makieta naszego klasztoru przy pl. Bernardyńskim. To też 25 lat powstania naszej prowincji, będzie więc również maleńki kościołek z Asyżu, który jest kolebką naszego zakonu" - dodał o. Leonard Bielecki.
Premiera instalacji w poznańskim kościele nastąpi tradycyjnie podczas pasterki. Zakonnikom w budowie żłóbka pomagają wolontariusze, prace prowadzone są wieczorami. O. Bielecki powiedział, że dobiega końca instalacja elementów ruchomych żłóbka, elektroniki i oświetlenia.
Nad żłóbkiem rozpościera się "niebo" z takim układem gwiazd, jaki był przed dwoma tysiącleciami nad Betlejem. Wewnątrz żłóbka umieszczono ok. 200 figur.
Żłóbek rokrocznie ogląda nawet kilkanaście tysięcy osób. Według zakonników, ich konstrukcja jest nie tylko największą stworzoną wewnątrz świątyni w kraju, ale i w Europie.
Tradycja budowania żłóbka w kościele na pl. Bernardyńskim w Poznaniu sięga lat 50. ubiegłego wieku.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.