Pogrążona w wojnie Republika Środkowoafrykańska otrzymała pierwsze relikwie św. Jana Pawła II. Kroplę krwi apostoła Bożego Miłosierdzia, który odwiedził ten afrykański kraj w 1986 r., umieszczono w katedrze w Bouar.
W tym miejscu będzie trwała szczególna modlitwa o pokój i pojednanie, a także o Boże miłosierdzie dla podzielonego kraju.
Uroczystość wniesienia relikwii została poprzedzona otwarciem Drzwi Miłosierdzia w katedrze przez miejscowego ordynariusza bp. Armando Gianniego. W liturgii wzięło udział ponad 3 tys. wiernych z dwóch parafii w Bouar i z pobliskiej parafii Wantiguera. Ci ostatni przybyli w pielgrzymce do Matki Kościoła, by zaczerpnąć ze źródeł Miłosierdzia Bożego.
„Jan Paweł II postrzegany jest w Afryce jako Papież pokoju ze względu na to wszystko, co dla sprawy pokoju zrobił. Wystarczy choćby wspomnieć spotkania międzyreligijne w Asyżu, ale i papieskie pielgrzymki na różne kontynenty, gdzie zawsze nawoływał do pokoju i pojednania – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Mirosław Gucwa, wikariusz generalny diecezji Bouar. – Postrzegany jest także jako Papież misji. Był pierwszym Papieżem, który odwiedził nasz kraj i do dziś ludzie wspominają tę jego wizytę. Dlatego cieszymy się, że otrzymaliśmy relikwię św. Jana Pawła II, kroplę jego krwi. Umieściliśmy ją w katedrze, gdzie jest już popiersie Papieża Polaka, wykonane w marmurze, razem z postacią Jezusa Miłosiernego. Wiąże się więc to doskonale z ogłoszonym przez Papieża Franciszka Rokiem Miłosierdzia i również z tym wszystkim, co Jan Paweł II zrobił dla rozpowszechniania orędzia Bożego Miłosierdzia w całym świecie. Obecność jego krwi w relikwiarzu w Bouar będzie wspomnieniem jego posługi, nauczania i świadectwa złożonego prawdzie o Bożym Miłosierdziu. Przez jego wstawiennictwo wierni i oddaleni będą mogli przybliżyć się do Boga, doświadczyć Jego Miłości miłosiernej i o tej Miłości świadczyć zwłaszcza w obecnej chwili, kiedy kraj jest podzielony”.
Relikwie św. Jana Pawła II dla katedry w Bouar są darem metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.