Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, marszałkowie Sejmu i Senatu przyznają, że obchody 1050. rocznicy Chrztu Mieszka I to wyraz dobrej zmiany w Polsce. - Filarem polskości musi pozostać chrześcijaństwo - zapewnia druga osoba w państwie.
- Przez 26 lat zmian po 1989 r. świadomość społeczna Polaków osadzona jest na przekonaniu o piętnie klęski, a nasza historia zdominowana została przez błędy polityczne. Z takim poglądem mamy do czynienia też dziś. Obchody jubileuszu zaprzeczają tej tezie. Bo chrzest Mieszka I był wyrazem sukcesu i odpowiedzialności za państwo - powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński podczas konferencji zorganizowanej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski, poświęconej obchodom 1050. rocznicy Chrztu Polski.
W konferencji wzięli udział także: marszałek Senatu Stanisław Karczewski, prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki oraz twórca hymnu jubileuszowego, Leopold Twardowski.
Marszałek Sejmu, opisując wydarzenia rocznicowe, m.in. zaplanowane na 15 kwietnia obrady Zgromadzenia Narodowego, które po raz pierwszy odbędzie się poza Warszawą, tłumaczył, że obchody jubileuszu Chrztu Polski są symbolem i potwierdzeniem skali zmian w życiu społecznym Polski.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu - Stanisław Karczewski - W rocznicę tego wydarzenia polski parlament po raz pierwszy sięgnie do najstarszych fundamentów państwowości polskiej, przypominając decyzje polityczne podjęte w 966 i 1966. W tamtych decyzjach, dawnych i niedawnych, umieszczamy źródła aksjologiczne dobrej zmiany dla Polaków i Polski: przekonanie że nie będzie dobrej zmiany poprawy życia Polaków, życia społecznego i publicznego bez odnowy ładu moralnego opartego na chrześcijaństwie i bez wpisania dziejów Kościoła w historię państwa i narodu. Polityka jako dobro wspólne nie może opierać się tylko na realizacji interesów, ale powinna mieć sens moralny - powiedział Marek Kuchciński, dodając, że obecne władze realizują program odbudowy politycznej wspólnoty Polaków.
- Wiele o tym mówiliśmy i obecnie ją realizujemy.Chrzest oraz millenium są takimi historycznymi kamieniami milowymi dla narodu polskiego, między którymi Kościół był jedynym depozytariuszem wartości i narodowego dziedzictwa. Był opiekunem dla członków ruchów niepodległościowych, także dla działaczy opozycji antykomunistycznej. Naszym zadaniem na dziś jest również odbudować podmiotowość w środowisku międzynarodowym, ale także to, aby filarem polskości nadal pozostało chrześcijaństwo - powiedział marszałek Sejmu.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Autor hymnu jubileuszowego, Leopold Twardowski - To dla nas ogromny przełom, bo po wojnie nie było takiego momentu zjednoczenia myślenia o państwie i Kościele. To chwila przełomowa - przyznał przewodniczący Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki, podkreślając atmosferę wrogości państwa, która towarzyszyła obchodom milenijnym inicjowanym przez kard. Stefana Wyszyńskiego w 1966 r.
Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że bez chrztu "mogło nie być państwa polskiego, ani Polaków, ani naszej wielkiej historii oraz kultury. Narodziny państwa polskiego i jego chrzest są ze sobą ściśle związane".
- Obchodzić jubileusz Chrztu Polski to świadczyć o Chrystusie. Takie świadectwo złożyli Polacy w 1966 r. Rodzi się jednak pytanie o przyszłość. Jaka będzie Polska za rok, za dziesięciolecia i za wieki? Pozostaje nam nadziej wyrażona w znaku krzyża - dodał.
Podczas spotkania zaprezentowano po raz pierwszy hymn jubileuszowy autorstwa Leopolda Twardowskiego, ze słowami refrenu: "Gdzie chrzest, tam nadzieja, tam droga zbawienia. Przez wiarę, w miłości, ku pełni radości".
- Te uroczystości to refleksja, dziękczynienie, świadectwo. Chcemy doświadczyć wyzwalającej mocy Ewangelii i być jej świadkami - przypomniał abp Wojciech Polak, przypominając, że Chrzest Polski miał miejsce prawdopodobnie w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 966 r. - Jubileuszowe obchody rozpoczną się więc 14 kwietnia o godz. 15, celebracją jubileuszową na świętej wyspie, Ostrowie Lednickim. Episkopat Polski, zaproszeni goście i wierni będą tam dziękować za Chrzest Polski, wsłuchując się w bicie dzwonu „Mieszko i Dobrawa” - dodał prymas Polski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.