Wyznawcy wielu religii pragną, by rocznicę wybuchu antychrześcijańskich pogromów w indyjskim stanie Orisa upamiętnił 23 sierpnia dzień „pokoju i harmonii”. Z taką propozycją wystąpił abp Raphael Cheenath, a do jego apelu przyłączyli się przedstawiciele innych wyznań i religii zamieszkujących Orisę.
Padła nawet propozycja, by dzięki wsparciu ONZ inicjatywa ta przerodziła się w ogólnoświatowy dzień pokoju i harmonii. Miałby on stanowić przestrogę, by akty przemocy, jakie miały miejsce w Indiach, nie powtórzyły się w żadnym zakątku świata. Propozycję ustanowienia dnia pokoju i harmonii odrzuca jednak hinduistyczno-nacjonalistyczna Partia Ludowa (Bharatiya Janata Party). Jej przedstawiciele twierdzą, że mogłoby przy tej okazji dojść do nowych aktów przemocy.
Tymczasem sygnatariusze apelu domagającego się pokojowego upamiętnienia początku antychrześcijańskiego pogromu piszą w przesłaniu: „Pokój i harmonia muszą postawić tamę zbrodniom, które na bazie religii chcą podzielić nasze społeczeństwo.” Z kolei abp Cheenath kierujący archidiecezją obejmującą tereny, na których rok temu doszło do antychrześcijańskiej przemocy, wyraża nadzieję, że pamięć o tych tragicznych wydarzeniach przyniesie pozytywne owoce w postaci zbliżenia ludzi różnych religii.
Ataki na wyznawców Chrystusa rozpoczęły się w Indiach 23 sierpnia 2008 r. po zamordowaniu hinduistycznego guru Swamiego Saraswatiego. O zabójstwo fundamentaliści oskarżyli chrześcijan, choć od samego początku było wiadomo, że za jego śmiercią stoją maoistyczni bojówkarze. Doprowadziło to do fali antychrześcijańskiej przemocy, która z Orisy rozprzestrzeniła się na kolejne stany. Dopiero po miesiącu walk okazało się, że policja zataiła dowody. Maoiści zostawili przy ciele Saraswatiego listy, w których przyznali się do zabójstwa. Policja ich jednak nie ujawniła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.