W poniedziałek przylatuje do Warszawy duchowy i polityczny przywódca Tybetańczyków - Dalajlama XIV. W środę na Zamku Królewskim odbierze przyznane mu przez stołecznych radnych honorowe obywatelstwo Warszawy.
Uroczystość wręczenia dalajlamie aktu honorowego obywatelstwa Warszawy odbędzie się w środę o godz. 9.30 w Sali Koncertowej Zamku Królewskiego. Jej przebieg warszawiacy będą mogli obejrzeć na telebimie ustawionym na Pl. Zamkowym.
Dzień wcześniej, o godz. 10, w auli Starej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego dalajlama wygłosi wykład pt. "Wartości edukacji i odpowiedzialność powszechna". Przed wykładem spotka się z rektorem UW Katarzyną Chałasińską-Macukow i przedstawicielami uczelni.
Tego samego dnia po południu dalajlama zwiedzi Muzeum Powstania Warszawskiego, a następnie otworzy gabinet Tradycyjnej Tybetańskiej Ziołowej Kliniki dr Tenzina Jangczuba. W uroczystości udział wezmą m.in. przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Komunikacji Medycznej Paweł Trzciński oraz prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł.
O nadaniu dalajlamie honorowego obywatelstwa Warszawy stołeczni radni jednogłośnie zdecydowali 28 maja. "Jako radni tak szczególnie doświadczonego przez historię miasta jak Warszawa mamy moralne prawo i zarazem obowiązek złożyć wyrazy szacunku i uhonorować człowieka, który zabiega dla swoich rodaków i swojego kraju o wolność i suwerenność, którą my cieszymy się już od 20 lat" - napisali wówczas we wniosku o uhonorowanie dalajlamy radni PiS.
Na rozpatrzenie przez Radę Warszawy wciąż czeka zgłoszona przez radnych dzielnicy Wola propozycja nadania skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Al. Prymasa Tysiąclecia nazwy Rondo Wolnego Tybetu. Negatywne stanowisko w tej sprawie zajęło jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Wiceminister SZ Jacek Najder w piśmie do przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej z 15 kwietnia br. napisał, że zamiast proponowanej nazwy w Warszawie mogłaby pojawić się np. ul. Tybetańska, bo to nie dawałoby podstaw do zarzutów o "nieprzestrzeganiu przez Polskę oficjalnie deklarowanego stanowiska o poszanowaniu suwerenności oraz integralności terytorialnej państw trzecich".
W związku z przyjazdem dalajlamy do Warszawy, na 95-metrowej ścianie wzdłuż Al. Prymasa Tysiąclecia - w okolicy ronda - powstało w ostatni weekend graffiti złożone z 200 odbitych szablonów z napisem "Wolny Tybet" i motywami tybetańskimi oraz portret Dalajlamy. Pomysłodawcami graffiti są Fundacja Inna Przestrzeń i grupa artystyczna Trzecia Fala.
Dalajlama ma już honorowe obywatelstwo miasta Wrocławia oraz tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na początku czerwca odebrał także przyznany przed rokiem tytuł honorowego obywatela Paryża, co zdecydowanie potępiły Chiny. Pekin uznał to za "poważną ingerencję" w stosunki chińsko-francuskie.
Rozpoczynająca się w poniedziałek wizyta Dalajlamy XIV w Warszawie jest czwartą jego wizytą w Polsce. Wcześniej odwiedził nasz kraj w latach 1993, 2000 i 2008. W ub.r. wziął udział w gdańskich obchodach 25. rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla. Spotkał się też z prezydentem Lechem Kaczyńskim, przeciwko czemu protestowała strona chińska. Do chińskiego MSZ w trybie pilnym wezwany został wtedy polski ambasador w Pekinie. W wykładzie dalajlamy, jaki zorganizowano podczas jego wizyty w Warszawie, uczestniczyło ok. 5 tys. osób.
Tenzin Gyatso urodził się w 1935 r. w północno-wschodnim Tybecie. Dwa lata później rozpoznano w nim kolejne, czternaste wcielenie dalajlamy. Został wyświęcony na mnicha, a w wieku pięciu lat intronizowany. Komunistyczne Chiny zajęły Tybet w 1950 r. Dziewięć lat później wybuchło krwawo stłumione antychińskie powstanie, które doprowadziło do ucieczki dalajlamy do sąsiednich Indii, skąd kieruje emigracyjnym rządem. W 1989 r. został laureatem pokojowej Nagrody Nobla.
Z okazji przypadającej w tym roku 50. rocznicy wybuchu tybetańskiego powstania dalajlama wydał orędzie, w którym napisał m.in., że ostatnie pięćdziesiąt lat przyniosło Tybetowi i Tybetańczykom cierpienie i zniszczenia. "Nawet dzisiaj Tybetańczycy w Tybecie żyją w ciągłym strachu i są traktowani podejrzliwie przez chińskie władze. W chwili obecnej, religia, kultura, język i tożsamość, które przez kolejne pokolenia Tybetańczyków były uważane za cenniejsze od ich własnego życia, są zagrożone całkowitą zagładą" - napisał dalajlama.
Według wydanej 2 marca przez chińskie władze "białej księgi" pt. "50 lat demokratycznych reform w Tybecie", kraj ten przeżywa obecnie "swój najlepszy okres historycznego rozwoju, postępu ekonomicznego i społecznego oraz dobrych rządów i harmonii w społeczeństwie".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.