Autostrada A-4 została w środę rano zablokowana w kierunku Wrocławia. W okolicach gliwickiego węzła Bojków drogę zatarasował TIR, który stanął w płomieniach. Prawdopodobnie wcześniej doszło do zderzenia TIR-a z inną ciężarówką.
Jak powiedział PAP oficer dyżurny stanowiska kierowania śląskiej drogówki, na razie wszystko wskazuje na to, że w wypadku nikt nie ucierpiał. Trasa w kierunku Wrocławia została jednak całkowicie zablokowana, powstał wielki korek. Utrudnienia mogą potrwać nawet kilka godzin.
Węzeł Bojków, na czas remontu położonego nieco dalej węzła Sośnica, należy do głównych skrzyżowań, umożliwiających dojazd do centrum Gliwic. Autostrada krzyżuje się tam z drogą krajową nr 78.
Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa usuwanie skutków wypadku. Kierowcy będą w tym czasie kierowani objazdami. Jadąc od strony Katowic trzeba zjechać z autostrady w Zabrzu i przejechać przez centrum Gliwic. Może to czekać również kierowców nadjeżdżających z drugiej strony.
To nie jedyne utrudnienia, jakie czekają w środę kierowców na śląskim odcinku autostrady A-4. Od poniedziałku do czwartku dziesięciokrotnie w ciągu dnia drogowcy wstrzymują ruch w okolicach przebudowywanego gliwickiego węzła "Sośnica". Przerwy trwają maksymalnie po kilkanaście minut.
W środę utrudnienia dotyczą jezdni prowadzącej w kierunku Wrocławia, a w czwartek w kierunku Krakowa. W tym czasie nad autostradą demontowane są elementy rusztowania nowego wiaduktu. Ruch jest wstrzymywany na kilkanaście minut, a następnie wznawiany na ok. 50 minut, aż do jego upłynnienia, czyli do momentu, kiedy przejadą wszystkie oczekujące samochody i zniknie zator.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.